W Świebodzicach (woj. dolnośląskie) zawaliła się trzykondygnacyjna hala poprodukcyjna po byłych zakładach Silena. Początkowo ekipy ratunkowe poszukiwały czterech osób, które mogły znaleźć się pod gruzami. Informację o nich przekazali świadkowie katastrofy. Jak poinformował Krzysztof Gielsa, rzecznik prasowy dolnośląskiej straży pożarnej, policji udało się ustalić personalia zaginionych. Pierwsze zdjęcia z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy na skrzynkę kontakt24@tvn.pl.
Hala zawaliła się około godz. 13. Policja otrzymała informację od świadków zawalenia się budynku, że pod gruzami mogą znajdować się cztery osoby. Strażacy natychmiast przystąpili do akcji poszukiwawczej.
Jak informował Dariusz Szymaniak ze straży pożarnej w Świdnicy brały w niej udział trzy zastępy ratowników z jednostki PSP w Świebodzicach, 8-osobowa grupa poszukiwawczo-ratownicza z Wałbrzycha, która wyposażona była w kamerę termowizyjną, ratownicy z pięcioma psami i grupa z geofonem z Lubina. Po kilku godzinach policja ustaliła personalia czwórki zaginionych. Okazało się, że wszyscy są bezpieczni. "W chwili zawalenia się budynku przebywało w nim sześć osób. Świadkowie, którzy rozmawiali z policją, byli dwiema osobami z grupy, które w porę opuściły pustostan. Nie wiedzieli oni jednak co stało się z pozostałą czwórką. Stąd decyzja o wszczęciu akcji" - tłumaczył w rozmowie z tvn24.pl Krzysztof Gielsa. CZYTAJ WIĘCEJ NA TVN24.PL
Autor: db//tka