Częściowo zawalił się budynek znajdujący się na terenie dawnej kopalni Mysłowice (Śląskie). Straż pożarna przekazała, że z udziałem psów tropiących i drona przeszukano gruzowisko. Nikogo nie znaleziono. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
W piątek po południu zawaliła się część kilkukondygnacyjnego budynku sortowni po byłej kopalni Mysłowice. Służby dostały zgłoszenie około godziny 15.40. Na miejsce przyjechało kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej i inne służby.
- Psy tropiące przeszukały miejsce katastrofy, sprawdzono też gruzowisko przy pomocy drona. Nie potwierdziliśmy obecności kogokolwiek - powiedział mł. bryg. Wojciech Chojnowski z Komendy Miejskiej PSP w Mysłowicach.
Nakaz rozbiórki natychmiastowej
Jak dodał Chojnowski, na miejscu są już specjaliści z dwóch firm, które zajmą się częściową rozbiórką budynku. Chodzi w pierwszej kolejności o usunięcie elementów najbardziej grożących zawaleniem i zabezpieczenie terenu w taki sposób, by można było wznowić wstrzymany krótko po katastrofie ruch kolejowy i później kontynuować prace rozbiórkowe.
- Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego ocenił, że niektóre elementy budynku stwarzają zagrożenie i trzeba podjąć działania związane z rozbiórką. Inspektor wydał nakaz rozbiórki z rygorem natychmiastowym ze względu na niebezpieczeństwo dla ludzi i ruchu kolejowego - dodał Chojnowski.
Autor: js//dap / Źródło: tvn24/PAP/Kontakt 24