Zawalił się strop starej kamienicy. Pod gruzami zginął mężczyzna
Nie żyje 41-letni mężczyzna, który wszedł do budynku grożącego zawaleniem. Gdy znajdował się w środku, zawaliła się na niego część stropu. Zmarł na skutek poniesionych obrażeń. O szczegółach wypadku, do którego w niedzielę rano doszło w Kutnie (woj. łódzkie), informuje serwis eku24.net
Jak w rozmowie z redakcją Kontakt 24 poinformował kpt. Zdzisław Pęgowski z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Kutnie (woj. łódzkie), w budynku zawalił się strop jednego z pomieszczeń.
"Budynek był przeznaczony do rozbiórki. Otoczony był taśmą, na kamienicy znajdowała się tabliczka z napisem 'grozi zawaleniem'. Gdy strażacy przybyli na miejsce, jeden z mężczyzn był już poza budynkiem, drugi znajdował się w środku, był przygnieciony. Ratownicy przystąpili do ewakuacji, zdecydowali się podnieść strop ręcznie" - relacjonował rzecznik.
Po wydobyciu mężczyźnie udzielono pierwszej pomocy, następnie przekazano go zespołowi ratownictwa medycznego. Po około godzinnej reanimacji, o godzinie 13.30 lekarz stwierdził zgon.
Jak poinformował kpt. Zdzisław Pęgowski, przyczyną zawalenia kamienicy było naruszenie konstrukcji budynku.
Autor: ak/mj
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.
Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm
Na śląskiej Drogowej Trasie Średnicowej samochód jechał pod prąd i o mały włos uniknął zderzenia z innym pojazdem. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej - opowiada pan Krzysztof, autor nagrania, które otrzymaliśmy na Kontakt24. Policji udało się namierzyć 75-letniego kierowcę.
Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd
Pożar pustostanu w centrum. Straż pożarna podaje, że w budynku przy Alejach Jerozolimskich spłonęło jedno z pomieszczeń. Nikt nie został poszkodowany.
Po sobotnim wypadku na autostradzie A2, w którym zginęły dwie osoby, kierowcy stojący w korku utworzyli korytarz życia. Niektórzy z nich postanowili go wykorzystać i zawrócić, aby uwolnić się z zatoru. Nagranie dokumentujące nieodpowiedzialne zachowanie tych kierowców otrzymaliśmy na Kontakt24.
Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.
Nocny pożar na warszawskim Grochowie. Paliło się mieszkanie na szóstym piętrze, z którego przed przyjazdem strażaków ewakuowały się trzy osoby. Jedna trafiła do szpitala. Strażacy z płomieni uratowali kota.
Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Poranne utrudnienia na trasie S8 w rejonie miejscowości Puchały. Doszło tam do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Przed godziną 8 służby całkowicie zablokowały jezdnię w kierunku Warszawy. Trzy godziny później udało się udrożnić przejazd.
Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Czternaście osób, w tym dwie poważnie, zostało poszkodowanych w zderzeniu autobusu miejskiego z ciągnikiem rolniczym z przyczepą w Gliwicach. Ulica Chorzowska, gdzie doszło do zdarzenia, jest zablokowana.