Postawa kierowcy z Zielonej Góry być może przyczyniła się do uniknięcia tragedii. Reporter 24 o nicku Kacpa zauważył jadące zygzakiem renault kangoo, po czym zatrzymał przejeżdżający patrol policji i podzielił się z funkcjonariuszami swoimi obawami. Były słuszne, kierujący renault miał ponad 2 promile.
"Zauważyłem samochód renault, który jadąc zygzakiem uderzał w krawężniki" - opisywał zdarzenia z 30 kwietnia Kacpa. Sytuacja miała miejsce na ulicach Zielonej Góry przed godz. 23.
Kierowca miał ponad dwa promile
- Policjanci zauważyli na rondzie mężczyznę, który im macha. Poinformował ich, że widział kierującego renault kangoo, którego styl jazdy wskazywał na to, że może być nietrzeźwy - relacjonowała nadkom. Małgorzata Stanisławska z zespołu prasowego Komendanta Miejskiego Policji w Zielonej Górze.
Rzeczniczka dodała, że zgłaszający niebezpieczną sytuację wcześniej samodzielnie usiłował zatrzymać kierującego renault kangoo, jednak nie było to możliwe. Za wskazanym samochodem udali się policjanci. - Zatrzymali nietrzeźwego kierowcę, miał ponad 2 promile - poinformowała nadkom. Stanisławska.
- Ten młody mężczyzna dobrze zadziałał - oceniła policjantka. Dodała, że to kolejne tego typu zdarzenie w ostatnim czasie w Zielonej Górze, gdzie do głosu doszła obywatelska postawa.
Autor: popi/sk