Policja zatrzymała drugiego z poszukiwanych więźniów z Oddziału Zewnętrznego w Stawiszynie pod Grójcem (Mazowieckie). Mężczyzna został złapany w Warce. Więźniowie uciekli w sobotę po zakończonym spacerze. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Zakończono poszukiwania drugiego więźnia, który w sobotę uciekł z Oddziału Zewnętrznego w Stawiszynie. - Mężczyzna został zatrzymany około godziny 8 w miejscowości Warka - poinformowała w poniedziałek podinsp. Katarzyna Kucharska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
W niedzielę udało się zatrzymać pierwszego uciekiniera. - Po godzinie 17 policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji oraz policjanci z wydziału kryminalnego komendy z Białobrzegów zatrzymali na terenie powiatu mińskiego jednego z więźniów - mówił w niedzielę Rafał Jeżak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
Trafią do zakładu karnego typu zamkniętego
Jak po zatrzymaniu uciekinierów zapowiedziała ppłk Elżbieta Krakowska, rzeczniczka prasowa Dyrektora Generalnego Służby Więziennej, mężczyźni znajdą się pod wzmożoną ochroną.
- Więźniowie ci odbywali karę pozbawienia wolności za przestępstwa przeciwko mieniu. Były to kary o niskim wymiarze. Dlatego też kary swoje odbywali w oddziale zewnętrznym o zmniejszonym rygorze, jakim jest Oddział Zewnętrzny w Stawiszynie. W związku z dokonaną ucieczką dzisiaj komisja penitencjarna zdecyduje o dalszym ich losie, z pewnością zakwalifikuje tych skazanych do odbywania kary w zakładzie karnym typu zamkniętego i o wzmożonej ochronie wobec nich. Zostaną zakwalifikowani do kategorii tak zwanych niebezpiecznych - oświadczyła w poniedziałek ppłk Elżbieta Krakowska, rzeczniczka prasowa Dyrektora Generalnego Służby Więziennej.
Uciekli po spacerze
Dwóch skazanych uciekło w sobotę, 24 marca. - Uciekli oni po zakończonym spacerze - powiedziała w niedzielę ppłk Elżbieta Krakowska
- Dotychczas nie sprawiali problemów wychowawczych. W warunkach izolacji więziennej funkcjonowali prawidłowo. Pracowali na terenie oddziału przy pracach remontowych - mówiła.
"Popełnili błąd"
Za więźniami wysłano grupy pościgowe, powiadomiono również policję. Po zdarzeniu wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki polecił przeprowadzenie kontroli.
Jak powiedział w rozmowie z TVN24, przypadki ucieczek więźniów zdarzają się na całym świecie. - Całe szczęście to nie są groźni przestępcy - zapewnił w niedzielę Patryk Jaki.
Dodał również, że jednym z czynników, który nie był bez znaczenia w tej sytuacji jest fakt, że mężczyźni przebywali w zakładzie półotwartym, gdzie zostali przeniesieni z powodu zbliżającego się końca wyroków. - Popełnili błąd, bo wkrótce wyszliby na wolność - zaznaczył. - A tak, pewnie jak zostaną złapani, trzeba będzie im podwyższyć karę - powiedział w niedzielę Patryk Jaki.
Czynności wyjaśniające w tej sprawie prowadzi zespół specjalistów z Centralnego Zarządu Służby Więziennej.
Autor: est,ahw//ank,ak