Policja zatrzymała dwie osoby, które są podejrzewane o podpalenie składowiska śmieci w Dąbrowie (Opolskie). Jak mówią strażacy, po wielu godzinach akcji pożar został opanowany, trwa dogaszanie. Pierwszą informację oraz nagrania otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu zatrzymali dwie osoby, które są podejrzewane o podpalenie składowiska śmieci. - Są to 56-letnia kobieta oraz 39-letni mężczyzna, mieszkańcy powiatu opolskiego - mówił w poniedziałek po godzinie 15 st. sierż. Dariusz Świątczak z zespołu prasowego opolskiej policji.
Jak dodał, podejrzewani mogą liczyć się z zarzutami związanymi ze spowodowaniem pożaru wielkich rozmiarów. - Grozi za to nawet 10 lat pozbawienia wolności. Na ten moment zatrzymani nie usłyszeli żadnych zarzutów - podkreślił policjant.
Akcja gaśnicza
Zgłoszenie o pożarze przy ulicy Spółdzielczej wpłynęło do strażaków w niedzielę po godzinie 23. - Doszło do zapalenia się śmieci na powierzchni około 30 arów - przekazał dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
Na terenie objętym pożarem znajdują się trzy budynki. Wśród zgromadzonych tam odpadów przeważa plastik.
Po godzinie 12 st. kpt. Bartosz Raniowski, oficer Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, przekazał, że pożar został już opanowany. - Akcja gaśnicza potrwa jeszcze kilka godzin. Na miejscu pracuje 31 zastępów straży pożarnej - tłumaczył strażak.
W kulminacyjnym momencie z żywiołem walczyło 35 zastępów, to około 150 strażaków. Kilka minut przed godziną 21 Raniowski powiedział, że działania będą kontynuowane we wtorek od godziny 7 rano. Do tego czasu miejsce pożaru będzie nadzorowane przez zastępy.
W pożarze nikt nie został ranny. - Początkowo była informacja o mężczyźnie, prawdopodobnie stróżu. Mężczyzna miał poczuć się źle, lekarz jednak nie podjął decyzji o hospitalizacji - powiedział dyżurny opolskich strażaków.
Autor: mj,bkol/ak,ank