"2 kwietnia w alei Jana Pawła II w Warszawie ludzie zapalają znicze. Każdego roku jest ich jednak coraz mniej" - napisała ze smutkiem Reporterka 24 Marta. Na nagraniu i zdjęciach przesłanych przez internautkę widać tylko kilku przechodniów, którzy zatrzymali się, aby upamiętnić 11. rocznicę śmierci papieża Polaka.
21:37 - to o tej godzinie, 2 kwietnia 2005 roku cały świat dowiedział się o śmierci Jana Pawła II. Od 11 lat w całym kraju odbywają się uroczystości upamiętniające śmierć papieża Polaka.
Niektórzy spontanicznie składają kwiaty lub ustawiają znicze np. w alei Jana Pawła II w Warszawie. Nagranie i zdjęcia ze stolicy przesłała Marta. Jak napisała, każdego roku jest coraz mniej osób, które w taki sposób wspominają papieża.
"W okolicy Hali Mirowskiej zatrzymali się jedynie nieliczni przechodnie, dla kierowców ta godzina nie miała znaczenia. Pamiętali nieliczni..." - relacjonowała internautka.
"Powrócił do domu Ojca"
Jan Paweł II zmarł w 27. roku swego pontyfikatu, jako jeden z najdłużej zasiadających na tronie Piotrowym biskupów Rzymu.
To był jeden z najważniejszych pontyfikatów w dziejach Kościoła; pontyfikat wielu przełomów, otwarcia wobec innych religii i wyznań, odważnych gestów i ponad stu zagranicznych pielgrzymek. Polski papież zmarł w wigilię święta Miłosierdzia Bożego, które sam ustanowił w 2000 roku, kanonizując siostrę Faustynę Kowalską.
Jak przypomina portal tvn24.pl, 100 tysięcy wiernych zebranych na placu Świętego Piotra zawiadomił o śmierci papieża jeden z jego współpracowników, arcybiskup Leonardo Sandri, który kilkanaście minut później wyszedł do nich mówiąc: - Najdrożsi bracia i siostry, o 21.37 nasz najukochańszy Ojciec Święty Jan Paweł II powrócił do domu Ojca. Lekarze zapewnili potem: - Robiliśmy wszystko, co mogliśmy, ale bez stosowania uporczywej terapii.
Dwie godziny po śmierci papieża polski Episkopat oświadczył: - Ufamy, że Jan Paweł II powiększy grono świętych. Następnego dnia, w Niedzielę Miłosierdzia Bożego około 200 tysięcy osób zgromadziło się na mszy żałobnej na placu Świętego Piotra, odprawionej przez kardynała Angelo Sodano.
Autor: mz/popi / Źródło: tvn24.pl/PAP