W Bydgoszczy samochód osobowy zjechał z drogi i uderzył w latarnię. Kierowcy pomógł przypadkowy świadek, który ewakuował go z pojazdu i rozpoczął reanimację. Następnie na miejsce przyjechały służby, kontynuując akcję ratunkową. Starszemu mężczyźnie udało się przywrócić funkcje życiowe. Trafił do szpitala. Informację oraz zdjęcie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia doszło w czwartek przed południem w rejonie skrzyżowania ulic Skłodowskiej-Curie z Bałtycką w Bydgoszczy.
Służby otrzymały zgłoszenie o samochodzie osobowym, który jadąc w kierunku centrum miasta zjechał nagle na wysepkę przejścia dla pieszych, następnie, jadąc pod prąd, uderzył w latarnię na poboczu i zatrzymał się na środku drogi.
Jak przekazał dyżury bydgoskiej straży pożarnej, jeden ze świadków ewakuował z samochodu kierowcę. Starszy mężczyzna nie oddychał. Świadek rozpoczął reanimację. Na miejsce zadysponowano dwa zastępy straży pożarnej oraz zespół ratownictwa medycznego, który kontynuował akcję reanimacyjną. Kierowcy udało się przywrócić funkcje życiowe. Został zabrany do szpitala.
Kierowca zasłabł za kierownicą
Przyczyny zdrowotne doprowadziły do tego, że kierowca zjechał z drogi i uderzył w latarnię. Nikt poza nim nie ucierpiał. Mężczyzna został zabrany do szpitala - powiedział sierżant Oskar Nowak z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Na czas akcji ruch w rejonie Skłodowskiej-Curie i Bałtyckiej był wstrzymany.
Autor: mm/tok / Źródło: tvn24.pl, Kontakt 24