Zarzuty dla dróżnika z Kozerek po tragedii na przejeździe

kozerki art

Dwa zarzuty, spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz jednocześnie wypadku w ruchu lądowym, a także sfałszowania dokumentacji usłyszał dróżnik z Kozerek pod Grodziskiem Mazowieckim. 30 września doszło tam do śmiertelnego wypadku na przejeżdzie. Na miejscu zginęła 36-letnia kobieta, dwoje jej dzieci w ciężkim stanie trafiło do szpitali. Pierwsze informacje o wypadku dostaliśmy na Kontakt 24.

Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował, że mężczyzna usłyszał dwa zarzuty.

"Pierwszy zarzut dotyczy spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz jednocześnie wypadku w ruchu lądowym, w wyniku którego pokrzywdzona kobieta poniosła śmierć, natomiast dwóch pasażerów doznało ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Podejrzany miał dokonać tego czynu w ten sposób, że otworzył rogatki tuż przed nadjeżdżającymi z dwóch kierunków pociągami. Drugi zarzut dotyczy sfałszowania dokumentacji, poświadczenia nieprawdy w dokumentacji w postaci dziennika pracy dróżnika, w którym podejrzewany wpisał, że rogatki te zamkną, co nie miało w rzeczywistości miejsca" - powiedział prokurator.

Prokurator zdecydował się na postawienie zarzutów po uzyskaniu nowego materiału dowodowego w postaci analizy zapisu cyfrowego rejestratora, tachometru z satelitarnym zegarem, który znajdował się w ciężarówce bezpośrednio przed samochodem pokrzywdzonej.

Z tego zapisu wynika, że ciężarówka ta przejeżdżała przez ten przejazd nieznacznie ponad minutę. "Tak więc niewątpliwie zdarzenie to zostało spowodowane przez dróżnika ponieważ rogatki na pewno były otwarte około minutę przed przejechaniem obydwóch pociągów” - dodał Przemysław Nowak.

Tragedia na przejeździe

Według ustaleń prokuratury zapory na przejeździe były podniesione. Prawdopodobnie dróżnik czekał aż zjadą z niego dwie mijające się ciężarówki. Kierująca samochodem osobowym wjechała na tory za jedną z nich i nie zdążyła uciec. Czytaj więcej.

W samochód osobowy uderzył najpierw pociąg jadący z Warszawy. W wyniku uderzenia auto zostało wypchnięte na drugi tor, gdzie uderzył w nie pociąg jadący do Warszawy. Żaden ze składów nie miał możliwości, by wyhamować.

Zderzenie z dwoma pociągami było tak silne, że samochód został zmiażdżony. Aby wyciągnąć rannych strażacy musieli pociąć pojazd. 36-letnia kobieta - mimo długiej reanimacji - zmarła na miejscu, a jej córki śmigłowcami zabrano do szpitali. Starsza z nich - 9-letnia - jest w bardzo ciężkim stanie.

Dróżnik wyjaśniał, że nie uzyskał sygnału dźwiękowego o nadjeżdżającym pociągu z Grodziska, wobec czego podniósł zamknięty szlaban i wpuścił na tory kilka samochodów. Następnie - jak tłumaczył - gdy otrzymał sygnał, zaczął zamykać szlaban, gdy już były na przejeździe samochody.

Mężczyzna został dwukrotnie przesłuchany. Wcześniej prokuratura informowała, że nie udało się ustalić jednoznacznych przyczyn tragedii, stąd nie było także podstaw, by postawić 27-latkowi zarzutów.

Zobacz: Dróżnik z Kozerek zwolniony do domu

Autor: ak/ja

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Policjanci zatrzymali 54-letniego pracownika PKP PLK na stacji w Miłosławiu (Wielkopolska). Dyżurny ruchu miał 2,2 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Dyżurny ruchu usłyszał zarzut. Był pijany w pracy

Dyżurny ruchu usłyszał zarzut. Był pijany w pracy

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Nie żyje 33-letni nauczyciel jednej ze szkół średnich w Malborku. Nieprzytomnego mężczyznę uczniowie znaleźli w klasie. Próbowali go reanimować. Sprawę wyjaśnia policja i prokuratura. Wszczęto śledztwo.

Śmierć nauczyciela w szkole, znaleźli go uczniowie

Śmierć nauczyciela w szkole, znaleźli go uczniowie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

W jednym z domów w Turku (Wielkopolska) znaleziono zakrwawione ciało 49-latka. Mężczyzna został ugodzony nożem. Do sprawy zatrzymano jego 25-letniego syna. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.

Ojciec nie żyje, syna zatrzymano

Ojciec nie żyje, syna zatrzymano

Źródło:
tvn24.pl

Świadek nagrał samochód jadący pod prąd drogą numer 94 między Wieliczką a Krakowem. Jak wskazuje mężczyzna, do niebezpiecznej sytuacji mogło przyczynić się złe oznakowanie budowanego pod Wieliczką skrzyżowania.

Pod prąd jechała w stronę Krakowa. "Była zdenerwowana"

Pod prąd jechała w stronę Krakowa. "Była zdenerwowana"

Źródło:
Kontakt24 / tvn24.pl

W nocy w hali garażowej na gdyńskim Witominie wybuchł pożar. Spłonęło osiem aut, a kilkanaście i część instalacji elektrycznej zostało uszkodzonych.

Pożar w hali garażowej, spłonęło kilka aut

Pożar w hali garażowej, spłonęło kilka aut

Źródło:
Kontakt24/TVN24

Stał w korku, nagle zjechał z ulicy i wjechał na chodnik, gdzie kontynuował jazdę - takie nagranie z Białegostoku otrzymaliśmy na Kontakt24. Jeden z pieszych musiał zejść kierowcy z drogi. - Zachowywał się jakby był na ulicy - opisał świadek. O komentarz do sprawy poprosiliśmy byłego policjanta i biegłego z zakresu analizy i rekonstrukcji wypadków drogowych.

Stał w korku i nagle zjechał na chodnik. Nagranie

Stał w korku i nagle zjechał na chodnik. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Służby pracują w Olkuszu (Małopolska) przy miejscu, w którym powstało szerokie na sześć metrów zapadlisko. Jak informuje policja, dziura cały czas się powiększa. Ewakuowano mieszkańców pobliskiego domu jednorodzinnego.

Sześciometrowe zapadlisko cały czas się powiększa. Ewakuowano mieszkańców

Sześciometrowe zapadlisko cały czas się powiększa. Ewakuowano mieszkańców

Źródło:
tvn24.pl, Gazeta Krakowska

Tramwaj linii 11 uderzył w kamienicę przy ul. Parkowej w centrum Szczecina. Cztery osoby zostały ranne, a jedna z nich została hospitalizowana. Służby ustalają przyczyny zdarzenia. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia ze zdarzenia.

Tramwaj wypadł z toru i uderzył w kamienicę

Tramwaj wypadł z toru i uderzył w kamienicę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Na warszawskich Bielanach doszło do wypadku z udziałem radiowozu. Trzy osoby trafiły do szpitala.

Radiowóz rozbity, policjanci w szpitalu

Radiowóz rozbity, policjanci w szpitalu

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Skawinie (Małopolskie) paliła się hala magazynowa. Na miejscu z ogniem walczyło 30 zastępów straży pożarnej. Strażacy zalecali pozamykanie okien i ograniczenie przebywania na zewnątrz w bezpośrednim sąsiedztwie budynku. Pożar opanowali po ponad czterech godzinach.

Płonęła hala, apelowali do mieszkańców. Trwa dogaszanie

Płonęła hala, apelowali do mieszkańców. Trwa dogaszanie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W jednym z kanałów odchodzących od Wisły na warszawskich Zawadach spacerowicz odkrył setki śniętych ryb. Leżały na mostku technicznym należącym do Elektrociepłowni Siekierki. Przyczyny tego zdarzenia są wyjaśniane.

Setki martwych ryb w kanale przy elektrociepłowni. "Nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy"

Setki martwych ryb w kanale przy elektrociepłowni. "Nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl , Kontakt24

W wielu regionach Polski sypnęło śniegiem. Biało zrobiło się między innym na Dolnym Śląsku, Suwalszczyźnie, Ziemi Lubuskiej czy w Wielkopolsce. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia zimowej scenerii.

"Ale sypnęło". Zimowa aura na waszych zdjęciach

"Ale sypnęło". Zimowa aura na waszych zdjęciach

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Poniedziałkowy poranek przywitał nas zimowym krajobrazem. Po weekendowych opadach śniegu w wielu miejscach nadal zalegała warstwa białego puchu. Na Kontakt24 otrzymaliśmy mnóstwo zdjęć.

Zimowy początek tygodnia. Wasze zdjęcia

Zimowy początek tygodnia. Wasze zdjęcia

Źródło:
Kontakt24

Mieszkańcy południowych części Polski zmagają się z trudnymi zimowymi warunkami. Między innymi w Małopolsce występują zamiecie śnieżne. Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie ze wsi Szalowa.

Zamieć śnieżna na nagraniu. "Żyję 30 lat i czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Zamieć śnieżna na nagraniu. "Żyję 30 lat i czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl