To jeden z symboli Stanów Zjednoczonych XX wieku. Zapora Hoovera jest nie tylko widowiskowym wytworem wyobraźni inżynierów, ale również miejscem o niesamowitym krajobrazie. W podróż do tego szczególnego miejsca zabrał nas Reporter 24 darekny.
Reporter 24 na własne oczy zobaczył jeden z największych cudów inżynierii dwudziestego wieku. Zapora Hoovera na rzece Kolorado, to jednak nie tylko spektakularny efekt pracy inżynierów, ale w szczególności miejsce, które zachwyca krajobrazem.
Na zdjęciach i filmach, które przesłał nam Reporter 24 darekny widać ogrom Zapory Hoovera. Ta charakterystyczna betonowa ściana to do dziś jeden z symboli Stanów Zjednoczonych, ponieważ została wzniesiona w czasach wielkiego kryzysu.
Robi wrażenie
Zapora to jeden z efektów amerykańskiego planu wyjścia z kryzysu. Państwo postanowiło "rozruszać gospodarkę" przy pomocy wielkich inwestycji, jedną z nich było rozpoczęcie w w 1931 roku budowy zapory.
- Widok zapory z mostu robi ogromne wrażenie. To było zapierające dech w piersiach przeżycie. Budowa tamy ujarzmiła rzekę Kolorado i utworzyła sztuczne jezioro Mead - napisał darekny.
Trudno dziwić się zachwytom naszego Reportera 24. Zapora ma 224 metry wysokości. W 1981 roku została wpisana na Narodową Listę Miejsc Historycznych, a w 1985 roku stała się Narodowym Pomnikiem Historycznym USA.
Autor: sc/aw