Zapalił się w trakcie jazdy. "Inni kierowcy pokazywali, że coś się dzieje"
Osobowy samochód spłonął na al. Jana Pawła II w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie). Na czas akcji gaśniczej zamknięta była droga w kierunku Wrocławia. Pierwszą informację o zdarzeniu i film z akcji nadesłał na Kontakt 24 Reporter 24 o nicku lukplo.
Informację potwierdził nam st. kpt. Andrzej Ciosk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze.
"Skoda felicia zaczęła się palić w trakcie jazdy. Inni kierowcy pokazywali kierującemu skody, że coś się dzieje" - relacjonował.
Jak powiedział, autem podróżowały trzy starsze osoby: kobieta i dwóch mężczyzn. Nikt nie został poszkodowany, Osoby te opuściły samochód jeszcze przed przyjazdem straży, udało im się też wyjąć z auta bagaże.
"Wypływało płonące paliwo"
"Samochód w większości spłonął. W trakcie pożaru rozszczelnił się także zbiornik z paliwem, wypływało z niego płonące paliwo" - dodał rzecznik jeleniogórskiej straży.
Przyczyna pożaru nie jest znana, wiadomo natomiast, że ogień pojawił się w okolicach zbiornika z paliwem.
W akcji uczestniczyło ośmiu strażaków, na miejscu były trzy samochody gaśnicze.
"Al. Jana Pawła II jest ruchliwą dwupasmową ulicą. Na czas akcji zamknięto oba pasy w kierunku Wrocławia" - poinformował st. kpt. Ciosk.
Autor: aka/dw
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Syreny alarmowe uruchomiły się na warszawskiej Pradze Południe w sobotę. Według mieszkańców stało się to ok. godziny 16. Służby zapewniają, że nie ma zagrożenia - doszło do awarii.
Syreny alarmowe zawyły na warszawskiej Pradze. Doszło do awarii systemu
Są pierwsze ustalenia w sprawie drewnianej konstrukcji odnalezionej na dnie Wisły w rejonie mostu Południowego. Według badaczy, to jedna z wiślanych łodzi, pochodząca prawdopodobnie z XV lub XVI wieku. W weekend planowane są kolejne oględziny znaleziska.
Zbadali drewnianą konstrukcję z dna Wisły. "Kilka ciekawych spostrzeżeń"
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Podczas rejsu promu Stena Ebba płynącego ze szwedzkiej Karlskrony do Gdyni, jeden z pasażerów źle się poczuł. Mimo udzielonej na miejscu pomocy, konieczna była ewakuacja do szpitala w Szwecji. Po pasażera na statek przyleciał śmigłowiec.
Płynęli ze Szwecji do Polski, na pokładzie promu lądował śmigłowiec. Konieczna była ewakuacja medyczna
- Źródło:
- Kontakt24
W czwartkowy poranek w Koninie (Wielkopolskie), ale też pobliskich miejscowościach, słychać było trzy głośne huki. Jak poinformowała policja, miało to związek z przelotem samolotów sił sojuszniczych, "które przekraczały barierę dźwięku".
Słyszeli głośne huki w Koninie. "Szyby się trzęsły", "ściany domu poruszyły się"
Gęsta mgła spowiła o poranku stolicę. Widzialność na Lotnisku Chopina spadła do 450 metrów. Nasi czytelnicy alarmowali, że przyloty były opóźnione. Rzeczniczka portu lotniczego Anna Dermont wyjaśnia, że ze względów bezpieczeństwa "konieczne było zwiększenie separacji czasowej między lądowaniami".
Mglisty poranek, opóźnienia na Lotnisku Chopina
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl / Kontakt24
Dwie osoby zostały zatrzymane podczas finałowego koncertu Festiwalu Warszawa Singera. Ochrona wyprowadziła je z sali po tym, jak oblały muzyków i scenę czerwoną substancją. Obie usłyszały zarzuty napaści na tle ksenofobii, rasizmu lub nietolerancji religijnej. Odpowiedzą także przed sądem za zniszczenie mienia.
Oblały artystę i scenę czerwoną farbą. Zarzuty za incydent podczas festiwalu
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Katastrofa samolotu F-16 w Radomiu w czasie ćwiczeń do Air Show. Ostatnie sekundy lotu myśliwca i samo zdarzenie zostały uchwycone na nagraniu, które otrzymaliśmy na Kontakt24. W specjalnym wydaniu programu w TVN24 i TVN24+ eksperci wyjaśniali, co mogło się dziać tuż przed tragedią oraz co mogło być jej przyczyną.
Moment katastrofy myśliwca F-16 w Radomiu na nagraniu
Agresywny mężczyzna zaatakował dwie osoby na stacji metra Marymont. Jedną z nich uderzył w twarz, wobec drugiej kierował groźby. Wcześniej miał też uszkodzić żółty telefon alarmowy, znajdujący się na peronie. Został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzuty.