56-letni mężczyzna doznał oparzeń II stopnia i został przetransportowany helikopterem do szpitala, po tym jak w jego lokalu gastronomicznym zapalił się gaz. Do zdarzenia doszło w Myśliborzu (woj. zachodniopomorskie), a informację o nim otrzymaliśmy od internauty na Kontakt 24.
Jak poinformowała straż pożarna, zgłoszenie o pożarze strażacy otrzymali kilka minut po godzinie 16 w poniedziałek.
"W lokalu gastronomicznym zapalił się gaz, który wyciekał przez nieszczelny przewód łączący butlę z gazem i kuchenkę. Ogień szybko przeszedł na elementy dekoracyjne w pomieszczeniu" - powiedział w rozmowie z Kontaktem 24 mł. bryg. Artur Woroch, rzecznik straży pożarnej w Myśliborzu.
Jak dodał, w wyniku tego incydentu został poszkodowany 56-letni mężczyzna, który wynajmował lokal. Mężczyzna doznał oparzeń II stopnia i helikopterem został przetransportowany do szpitala w Gryficach, gdzie znajduje się oddział leczenia oparzeń. "Nie ma innych osób poszkodowanych" - zapewnił rzecznik.
W akcji gaśniczej uczestniczyły trzy zastępy straży pożarnej. Jak poinformowała straż, ogień został szybko ugaszony, jednak strażacy musieli wynieść i zabezpieczyć sześć butli z gazem, które w lokalu były podłączone do innych urządzeń gastronomicznych.
"Butle zostały schłodzone i oddane firmie, która je zutylizuje" - mówił rzecznik. Jak dodał, strażacy zakończyli działania o godzinie 18:30.
Autor: aolsz/ŁUD
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Samolot podczas kołowania po lądowaniu wypadł z pasa na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Na razie nie ma informacji o przyczynie zdarzenia, pasażerowie zostali ewakuowani. Od momentu zdarzenia lotnisko pozostaje nieczynne. Do odholowania maszyny potrzebny jest specjalistyczny sprzęt.
Samolot wypadł z pasa. "Mało brakowało, a całkowicie by go odwróciło"
71-letnia mieszkanka Będzina twierdzi, że została zaatakowana podczas spaceru przez dwa duże psy. Zwierzęta zagryzły jej 16-letniego pieska Kajtka. Kobiecie pomogli przechodnie. Agresywne psy trafiły do schroniska. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.
"Złapał za kark i trzymał, drugi zaczął gryźć". Kajtek nie przeżył
Policyjny radiowóz zderzył się w nocy z przewozem osób na Bemowie. Dwóch funkcjonariuszy oraz kierowca i pasażer z pojazdu osobowego zostali poszkodowani. Z ustaleń policji wynika, że radiowóz wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Radiowóz zderzył się z taksówką "na aplikację". Cztery osoby poszkodowane
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Strażacy dogaszają pożar autobusu w Dąbrowie Górniczej (województwo śląskie). Dymiący się silnik w porę zauważył kierowca, który kazał pasażerom opuścić pojazd. Kiedy pojawił się ogień, w środku już nikogo nie było.
Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec
Mieszkańcy południowej części Polski przysyłają do naszej redakcji nagrania, na których widać bądź słychać lecące po niebie obiekty. Świadkowie są zaniepokojeni, że to drony, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną.
Nagrania ze spadającymi obiektami. "Pierwsza myśl, że to wybuch wojny"
Na maszcie telekomunikacyjnym w Wysokiem Mazowieckiem ktoś umieścił flagę z sierpem i młotem. Zauważył ją właściciel terenu. Początkowo myślał, że to "chuligański wybryk". Po doniesieniach o przekroczeniu polskiej granicy przez obce drony zdecydował się zawiadomić służby.
Flaga z sierpem i młotem na maszcie telekomunikacyjnym
Burze przetoczyły się w poniedziałek przez Polskę. W związku z trudną sytuacją pogodową strażacy interweniowali ponad 400 razy. Ich działania polegały głównie na usuwaniu połamanych gałęzi i wypompowywaniu wody z zalanych terenów. Najwięcej zgłoszeń odnotowano w Małopolsce.
"Wody było po kolana". Powalone drzewa, setki interwencji
Pomost, a może łódź? Zdjęcia kolejnego tajemniczego obiektu, wystającego z tafli wody, przesłał na Kontakt24 pan Wojciech. To drewniana konstrukcja z poprzecznymi wystrzępionymi belkami. Uchwycił ją w Wiśle na wysokości Łomianek.
Wygląda jak pomost lub łódź. Wisła odsłoniła kolejną konstrukcję
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Są pierwsze ustalenia w sprawie drewnianej konstrukcji odnalezionej na dnie Wisły w rejonie mostu Południowego. Według badaczy, to jedna z wiślanych łodzi, pochodząca prawdopodobnie z XV lub XVI wieku. W weekend planowane są kolejne oględziny znaleziska.
Zbadali drewnianą konstrukcję z dna Wisły. "Kilka ciekawych spostrzeżeń"
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl