W czasie demontażu sceny, na której odbywały się koncerty w Malborku, ciężarówka wjechała na płytę fontanny, a ta nie wytrzymała obciążenia i zapadła się. "Trzeba się bardzo postarać, żeby tam wjechać" - skomentował policjant. Zdjęcie z dzisiejszego zdarzenia zamieścił @Lukasz.
Do zdarzenia doszło kilka minut po godzinie 10. "Samochód ciężarowy przyjechał pod scenę, aby zabrać elementy sceny, na której odbywały się występy w mieście. W pewnym momencie wjechał w znajdującą się na placu fontannę" - powiedział Stanisław Stahn, zastępca naczelnika wydziału prewencji Komendy Powiatowej Policji w Malborku. Dodał, że nikt nie odniósł żadnych obrażeń.
Fontanna znajduje się na malborskim deptaku i nie ma bezpośredniego połączenia z jezdnią. "Trzeba się bardzo postarać, żeby tam wjechać" - mówił Stehn.
Zmylił go GPS
To nie pierwszy taki przypadek w Malborku. Dwa lata temu ta sama fontanna została zniszczona w identyczny sposób przez kierowcę samochodu ciężarowego, który wjechał w nią tłumacząc, że "zmyliły go wskazówki GPS". Przez dłuższy czas fontanna była nieczynna, a koszta naprawy pokrył wtedy kierowca.
Autor: aw//bgr