Załoga polskiego jachtu uratowana

Załoga polskiego jachtu uratowana

Ratownikom udało się ewakuować całą załogę polskiego jachtu "Rzeszowiak", który od rana dryfował na Morzu Norweskim - dowiedziała się TVN24 w straży przybrzeżnej Wysp Owczych. Dwie osoby są ranne. Przez wiele godzin akcję ratowniczą uniemożliwiał silny sztorm i towarzyszące mu wysokie fale. Pierwszą informację o problemach otrzymaliśmy na Kontakt 24 od jednego z internautów.

Statek ratunkowy dotarł do "Rzeszowiaka" około godz. 20. Najpierw na pokładzie znalazły się dwie ranne osoby, który są transportowane do szpitala (według straży przybrzeżnej, jeden z poszkodowanych ma połamane żebra). Po kilkudziesięciu minutach udało się ewakuować całą załogę.

Jeżeli pozwoli na to pogoda, uszkodzony jacht zostanie odholowany do brzegu. Na razie warunki są ekstremalnie trudne. Fale osiągają wysokość dwunastu metrów a wiatr wieje z prędkością 30 metrów na sekundę (przez to nie mogły wystartować helikoptery).

Dramat polskiej załogi

Pierwsze informacje o problemach polskiego jachtu z dziesięcioma osobami na pokładzie dotarły do nas na Kontakt 24 po południu. "Polski jacht wysłał rano z okolic Wysp Owczych sygnał alarmowy" - napisał jeden z internautów. Informację potwierdziła nam Konsul RP w Kopenhadze.

Jacht ze złamanym masztem dryfował przy sztormowej pogodzie około 140 kilometrów od wybrzeża. Na sygnał "Mayday" zareagowała straż przybrzeżna z Wysp Owczych. Załoga wezwała pomoc dzisiaj rano.

"Jacht ma złamany maszt, załoga siedzi w środku" - mówiła o godz. 15.30 Dobrosława Siemianowska, Konsul RP w Kopenhadze. Z kolei straż przybrzeżna Wysp Owczych informowała w rozmowie z TVN24, że na pokładzie znajdują się dwie ranne osoby. Informacje te potwierdziła również w późniejszej rozmowie polska konsul. "Jedna z tych osób jest nieprzytomna. Nie wiadomo, jaki jest stan drugiej osoby" - mówiła Dobrosława Siemianowska.

Przez wiele godzin ekipy ratunkowe - ze względu na sztorm - nie mogły dotrzeć do osób znajdujących się na jachcie. Jak informowała nas Dobrosława Siemianowska, Konsul RP w Kopenhadze, około godziny 18.30 duńskie dowództwo próbowało zabrać z jachtu nieprzytomnego członka załogi. Niestety fatalna pogoda na to nie pozwoliła.

Tragiczny rejs sprzed siedmiu lat

Zarejestrowany w Gdańsku jacht należy do Rzeszowskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego. Załoga wracała z rejsu turystycznego na Grenlandię.

"Rzeszowiak" został wyprodukowany w 2000 roku. Pięć lat później na Morzu Bałtyckim jednostka została zniszczona przez potężny sztorm, a jej kapitan zginął po wypadnięciu za burtę. Wyremontowany "Rzeszowiak" zaczął pływać dwa lata później.

W środę przed południem do naszej redakcji dotarła informacja, że jeden z żeglarzy nie żyje. CZYTAJ WIĘCEJ

Autor: db//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Policjanci ewakuowali mieszkańców trzech kamienic na krakowskich Bronowicach po odnalezieniu w jednym z mieszkań arsenału broni i amunicji. Interweniowali po zgłoszeniu od kobiety, która powiedziała, że jej 23-letni syn przyniósł przedmiot przypominający pocisk.

Zgłosiła, że syn przyniósł pocisk, w mieszkaniu miał cały arsenał

Zgłosiła, że syn przyniósł pocisk, w mieszkaniu miał cały arsenał

Źródło:
małopolska policja, Kontakt24

Znany z "afery hejterskiej" sędzia Dariusz Kliś z Sądu Rejonowego w Lubaniu (Dolny Śląsk) miał prowadzić kampera i uderzyć w zaparkowane samochody. Minister sprawiedliwości podjął decyzję o miesięcznej "przerwie sędziego w czynnościach służbowych". W praktyce niewiele to zmienia, bo od ponad roku jest on na zwolnieniu lekarskim. Według informacji przekazanej przez rzeczniczkę Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu wynik badania sędziego alkomatem to dwa promile. Pobrano mu krew do badań.

Kamperem uszkodził dwa auta, za kierownicą sędzia z "afery hejterskiej". Jest reakcja ministra

Kamperem uszkodził dwa auta, za kierownicą sędzia z "afery hejterskiej". Jest reakcja ministra

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, TVN24

Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji weszli we wtorek na jedną z posesji pod Pruszkowem. - Działamy w powiecie pruszkowskim. Ma to związek z przestępczością narkotykową - potwierdził rzecznik CBŚP. Podczas akcji zatrzymano dwie osoby.

Wyłamana brama, na miejscu policyjni antyterroryści i strażacy. Dwie osoby zatrzymane

Wyłamana brama, na miejscu policyjni antyterroryści i strażacy. Dwie osoby zatrzymane

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednej z miejscowości koło Ostrowi Mazowieckiej doszło do zabójstwa. Nie żyje mężczyzna. Zarzut usłyszała żona 31-latka. Trafiła do aresztu.

Żona podejrzana o zabicie męża. Świadkami zbrodni były dzieci

Żona podejrzana o zabicie męża. Świadkami zbrodni były dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na drodze ekspresowej S5 na wysokości Gniezna. Agresywna jazda kierowcy mogła skończyć się tragicznie. Kierujący wyprzedzał inne pojazdy pasem awaryjnym lub zjazdami. Nagranie i informacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Wyprzedzał pasem awaryjnym i na zjazdach

Wyprzedzał pasem awaryjnym i na zjazdach

Źródło:
tvn24.pl

Przed czwartkowym meczem doszło do pobicia w sklepie klubowym na stadionie Legii Warszawa. Pokrzywdzony 49-latek miał zostać zaatakowany przez grupę mężczyzn, bo miał na sobie koszulkę innej drużyny. Sprawę bada policja.

Chciał kupić koszulkę klubu, został pobity. "Nigdy nie widzieliśmy takiej agresji"

Chciał kupić koszulkę klubu, został pobity. "Nigdy nie widzieliśmy takiej agresji"

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt 24

Zgłoszenie o możliwym ładunku wybuchowym na pokładzie samolotu było powodem poniedziałkowej akcji służb na krakowskim lotnisku. Jak poinformowała Straż Graniczna, zgłoszenia dokonała załoga samolotu. Po przerwie na lotnisku przywrócono starty i lądowania.

Akcja służb na krakowskim lotnisku

Akcja służb na krakowskim lotnisku

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

W Hotelu Senator w Starachowicach (woj. świętokrzyskie) wybuchł pożar. Ogień pojawił się na poddaszu, ewakuowano 180 gości. Straż pożarna apeluje o nieotwieranie okien i pozostanie w domach.

Pożar w hotelu, 180 gości ewakuowanych. Apel strażaków

Pożar w hotelu, 180 gości ewakuowanych. Apel strażaków

Źródło:
tvn24.pl

W Ustroniu (Śląskie) grupa dzieci w wieku szkolnym, wraz z dorosłymi opiekunami, przebiegła przez zamknięty przejazd kolejowy.

Dzieci z opiekunami przebiegły przez zamknięty przejazd kolejowy. Nagranie

Dzieci z opiekunami przebiegły przez zamknięty przejazd kolejowy. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informację o tym, że samolot Polskich Linii Lotniczych LOT, lecący z Tokio do Warszawy musiał wylądować w Chinach. Powodem była usterka silnika.

Usterka i nieplanowane lądowanie w Chinach. Problemy rejsu do Warszawy

Usterka i nieplanowane lądowanie w Chinach. Problemy rejsu do Warszawy

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Z Jeziora Ełckiego (Warmińsko-Mazurskim) wydobyto ciało mężczyzny, który wypadł z roweru wodnego. Życia 44-latka nie udało się uratować.

Pływał rowerem wodnym, wpadł do jeziora. 44-latek nie żyje

Pływał rowerem wodnym, wpadł do jeziora. 44-latek nie żyje

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

17-letni student przyjęty na Politechnikę Wrocławską nie może ubiegać się o miejsce w akademiku, ponieważ nie osiągnął jeszcze pełnoletności. Uczelnia argumentuje decyzję przepisami, które uniemożliwiają zakwaterowanie nieletnich na jej terenie.

Niepełnoletni student nie może zamieszkać w akademiku

Niepełnoletni student nie może zamieszkać w akademiku

Źródło:
Kontakt 24/ tvn24.pl

W zakładzie przetwórstwa drobiowego w miejscowości Kawle na Pomorzu doszło w środę do dużego pożaru. Podczas akcji gaśniczej utracono kontakt z jednym ze strażaków, który wciąż jest poszukiwany. Na miejscu działa około 40 zastępów.

Wielki pożar hali. "Konstrukcja jest schładzana". Strażaka wciąż nie odnaleźli

Wielki pożar hali. "Konstrukcja jest schładzana". Strażaka wciąż nie odnaleźli

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

W sanatorium w Krynicy-Zdroju nietrzeźwy pacjent uderzył lekarza. Miało się to stać po tym, jak medyk zwrócił mu uwagę, że nie powinien pić alkoholu.

Pacjent uderzył lekarza w sanatorium. "Przyjeżdżają tu awanturnicy"

Pacjent uderzył lekarza w sanatorium. "Przyjeżdżają tu awanturnicy"

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Mężczyzna na hulajnodze jechał przez podkrakowską Modlniczkę z morderczą prędkością. Według świadków było to około 70 km/h. - Jakby coś z tamtego skrzyżowania jechało, to by go rozjechało – komentuje autorka nagrania nadesłanego do naszej redakcji.

Na hulajnodze prawie 70 km/h, bez kasku i ochraniaczy. Nagranie

Na hulajnodze prawie 70 km/h, bez kasku i ochraniaczy. Nagranie

Źródło:
Kontakt24 / tvn24.pl