Liczyliśmy na kilka dni wytchnienia od tropikalnych upałów, skończyło się na połamanych drzewach i zalanych ulicach. Przez cały weekend widzowie z województw dolnośląskiego i zachodniopomorskiego informowali nas o skutkach nawałnic, jakie przeszły nad tymi regionami.
Pierwsze sygnały zaczęły nadchodzić z województwa zachodniopomorskiego.
„Mieliśmy do czynienia z prawdziwym oberwaniem chmury, któremu towarzyszył bardzo silny wiatr. Z relacji rodziny wiem, że w wielu miejscowościach pod Koszalinem walące się drzewa pozrywały linie energetyczne, zablokowały drogi" – napisał internauta Dublew.
„Zniszczenia to nie tylko powalone drzewa ale także wybite szyby wystawowe w sklepach, pozrywane dachówki leżące na chodnikach" – napisała Ola z Białogardu.
Na terenie województwa dolnośląskiego najbardziej ucierpiała Nowa Ruda koło Kłodzka. W krótkim czasie niewielki potok płynący przez miejscowość przeobraził się w rwącą rzekę. Woda zalała ulice miasta.
„W ciągu 2 godzin ulewy bardzo wiało, momentami padał grad o średnicy 1 cm. Wylał potok Dzik i zalanych zostało dużo piwnic, domów, nowy market. Podtopione zostały także samochody – napisał Artur Aderek.
Autor: redakcja