Gwałtowne ulewy, gradobicia, wichury, a potem zalane ulice, powalone drzewa i zniszczone auta. To nie była spokojna niedziela dla mieszkańców południowych części kraju. Trudna sytuacja była m.in. w Zabrzu i Gliwicach (woj. śląskie). Na Kontakt 24 przesyłaliście relacje również z innych miejscowości.
Straż pożarna w Zabrzu informowała w niedzielę po południu o trudnej sytuacji w ich mieście po intensywnych opadach deszczu. Jak mówił na antenie TVN24 kpt. Wojciech Strugacz, rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Zabrzu, strażacy otrzymali ponad 100 zgłoszeń, a wiele ulic było nieprzejezdnych. Całkowicie zalana była m.in. ulica Piłsudskiego. W kolejnych godzinach liczba zgłoszeń wzrosła do około 150.
- Przy części z nich nasze działania nie były konieczne, ponieważ woda sama zeszła, na przykład z piwnic. Było jednak bardzo dużo wyjazdów - poinformował nas w poniedziałkowy poranek oficer dyżurny Komendy Miejskiej PSP w Zabrzu. - Noc z niedzieli na poniedziałek była spokojna. Ludzie jednak nadal dzwonią, bo są miejsca podtopione - dodał strażak.
Strażacy głównie usuwali powalone drzewa i konary zalegające na drogach. Konieczne było udrożnienie kilku dróg.
Podtopiony szpital
Trudna sytuacja była również w Gliwicach (woj. śląskie), gdzie został podtopiony m.in Szpital Wielospecjalistyczny.
- W niektórych pomieszczeniach na parterze było około pół metra wody. Nie było ewakuacji, pacjenci tam nie przebywali - poinformował po południu bryg. Dariusz Mrówka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach. Jak dodał strażak, na miejscu było łącznie pięć zastępów.
- Odnotowaliśmy 76 zgłoszeń. Noc była jednak spokojna - poinformował nas w poniedziałek dyżurny gliwickiej straży.
Sporo deszczu było także w Kaliszu (woj. wielkopolskie). Tam również ręce pełne pracy mieli strażacy. - Burza zaczęła się pod wieczór. Mieliśmy blisko 40 zgłoszeń. Zalane były ulice, piwnice, parkingi, a nawet sklepy. Strażacy cały czas pracują - powiedział oficer dyżurny kaliskiej straży pożarnej.
Burzowa niedziela
Ulewa przeszła m.in nad krakowskim lotniskiem Balice, skąd odleciał papież Franciszek. Nawałnica utrudniła przygotowania do ceremonii pożegnania papieża.
Nawałnice również w innych miastach
Burze przeszły również przez inne miejscowości, o czym informujecie nas na Kontakt wysyłając swoje zdjęcia i filmy.
Autor: mz,sc//tka,aw