Zalane ulice i samochody, wybijające studzienki kanalizacyjne i przechodnie po kolana brodzący w wodzie - tak wyglądało czwartkowe popołudnie na zachodzie i południu kraju. Nawałnice były krótkie, ale niezwykle intensywne - w ciągu 15 minut na Śląsku doszło do 500 wyładowań atmosferycznych. Reporterzy 24 przesyłali do nas zdjęcia i filmy rejestrujące skutki nawałnic.
500 wyładowań w 15 minut - tak zaczęło się burzowe popołudnie na Śląsku Opolskim i Dolnym Śląsku. Nawałnice były krótkotrwałe, ale bardzo intensywne.
W godzinach popołudniowych burze rozwinęły się w pasie od Górnego Śląska. Przechodziły przez Opolszczyznę i zachodnią część Dolnego Śląska, Wielkopolskę po wschodnie Pomorze. Jak mówiła tvnmeteo.pl synoptyk Arleta Unton-Pyziołek, nawałnice przechodziły m.in przez Kędzierzyn Koźle, Racibórz, Wrocław, Nowy Tomyśl, Gorzów Wielkopolski, Piłę, Szczecinek, Słupsk i Darłowo.
Strażacy usuwają skutki burz
Na samym Śląsku zanotowano co najmniej 500 wyładowań atmosferycznych. Burzom frontowym z gwałtownym deszczem do 40 l/m2 i gradem towarzyszył porywisty wiatr do 90 km/h. Nikomu nic się nie stało, ale strażacy mieli sporo pracy przy usuwaniu skutków nawałnic.
"Najwięcej wezwań mieliśmy w powiecie gliwickim" - mówił tvnmeteo.pl starszy aspirant Marcin Chucik z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach. Strażacy zajmowali się wypompowywaniem nadmiaru wody z posesji i budynków. Tak było m.in w Poznaniu, gdzie woda wdarła się do budynku stadionu.
Autor: aj,mm//ja