Zakopane: pożar luksusowego hotelu. Z ogniem walczyło stu strażaków


Strażacy zakończyli gaszenie pożaru luksusowego hotelu Belvedere w Zakopanem. Spaliło się około 800 metrów kwadratowych dachu. Kierownictwo hotelu zapewnia, że goście mogą wrócić do części, której nie objął pożar. Pierwszą informację, filmy oraz zdjęcia z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

ZOBACZ TEŻ: Hotel Belvedere po pożarze. Nagrania z drona

- Na szczęście znaczna część hotelu nie ucierpiała. Goście mogą wracać do 130 nienaruszonych pokoi – powiedziała Małgorzata Chechlińska, prezes zarządu grupy Trip, właściciela hotelu. Dodała, że osoby, które zdecydują się na przerwanie wypoczynku i powrót do domu, otrzymają zwrot pieniędzy za niewykorzystane dni.

100 strażaków walczyło z pożarem

Pożar wybuchł na najwyższych kondygnacjach budynku w sobotę około godziny czwartej nad ranem.

Z ogniem walczyło 25 zastępów strażackich, czyli około stu strażaków. - Sytuacja jest opanowana. Spłonęło około 800 metrów kwadratowych dachu – informował około godz. 7 kapitan Sebastian Woźniak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. Ogień udało się ugasić dopiero po południu.

Z budynku ewakuowano 401 gości hotelu oraz 10 osób obsługi. Nikt nie został poszkodowany.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Trudna akcja gaśnicza

Jak relacjonował w rozmowie z TVN24 kpt. Sebastian Woźniak, walka z pożarem była bardzo trudna, ponieważ ogień wydobywał się z kilku miejsc dachu. - Wodę musimy podawać z zewnątrz i ze środka budynku. Wykorzystujemy specjalne podnośniki i maski tlenowe - informował strażak.

Do akcji gaśniczej ściągnięto posiłki z Nowego Targu oraz sprzęt z Krakowa. Na razie nie wiadomo, jak doszło do pożaru.

Hotel pełen gości

Czterogwiazdkowy hotel Belvedere był pełen gości na okres świąteczno–noworoczny. Obiekt jest położony w sąsiedztwie Tatrzańskiego Parku Narodowego, u wylotu Doliny Białego. Hotel dysponuje 175 pokojami i apartamentami oraz czternastoma salami konferencyjnymi. W ostatnim czasie prowadzono rozbudowę hotelu.

Jak mówiła Małgorzata Chechlińska, ewakuacja przebiegła sprawnie i zajęła 10 minut. - Wszyscy goście otrzymali śniadanie. Kto wyrażał taką wolę, mógł poprosić o zwrot pieniędzy i wyjechać - mówiła prezes zarządu grupy Trip.

- Mamy nadzieję, że hotel będzie jeszcze dzisiaj funkcjonował. Tam, gdzie pracowali strażacy, zalane są pokoje. Pracownicy techniczni przykryją dzisiaj dach budynku. Myślę, że powoli wszystko wróci do normy. Dziękuję wszystkim, którzy pomagali przy gaszeniu pożaru - powiedziała Chechlińska.

Świadek: Obudził nas pies, w całym pokoju był dym

W rozmowie z TVN24 burmistrz Zakopanego Leszek Dorula powiedział, że w razie potrzeby miasto jest gotowe pomóc właścicielom hotelu. - Wszystkie obowiązki, które do nas należą zostaną spełnione - zapewnił.

- Na szczęście miałyśmy psa, który zaczął szczekać i nas budzić. Jak wstałyśmy, to w naszym pokoju był już dym. I cały zaczął się palić - mówiła jedna z kobiet, która została ewakuowana wraz z innymi gośćmi.

ROZMOWY ZE ŚWIADKAMI ZOBACZYSZ NA TVN24.PL

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: mg//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Wiceprezes Sądu Okręgowego w Szczecinie została zawieszona w obowiązkach po tym, jak została zatrzymana przez policję. Sprawą zajmie się sąd dyscyplinarny.

Sędzia zawieszona, sprawą zajmie się sąd dyscyplinarny. "Została zatrzymana przez funkcjonariuszy policji"

Sędzia zawieszona, sprawą zajmie się sąd dyscyplinarny. "Została zatrzymana przez funkcjonariuszy policji"

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl, PAP

Pani Paulina była na spacerze, kiedy jej suczkę Lisię zaatakował amstaff. Agresywny pies był bez smyczy. Gonił go nastolatek. Kiedy jednak zobaczył atak, miał stanąć bez ruchu. Kobiecie pomógł przechodzący obok mężczyzna. Lisia walczy teraz o życie. Jak się okazało, to nie pierwszy atak tego psa. Jest już wniosek o odebranie amstaffa właścicielowi.

Amstaff rzucił się na suczkę na spacerze, Lisia walczy o życie. To nie pierwszy atak tego psa

Amstaff rzucił się na suczkę na spacerze, Lisia walczy o życie. To nie pierwszy atak tego psa

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W wyniku silnego trzęsienia ziemi, które odnotowano u wschodnich wybrzeży Kamczatki, powstała fala tsunami. Dotarła ona między innymi do Hawajów. Na Kontakt24 napisały Polki przebywające na wyspach Oʻahu i Maui.

Relacje Polek z Hawajów: znajomi śpią w samochodzie, córki u nas na podłodze

Relacje Polek z Hawajów: znajomi śpią w samochodzie, córki u nas na podłodze

Źródło:
Kontakt24

Obserwując dziką zwierzynę, można czasem zauważyć osobniki o specyficznym umaszczeniu. Zdjęcia jednego z nich otrzymaliśmy na Kontakt24. Leśnicy wyjaśnili, z czego wynika nietypowy kolor zwierząt.

Łaciaty łoś zauważony na Mazurach

Łaciaty łoś zauważony na Mazurach

Źródło:
Kontakt24, Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych

Popularny prom pomiędzy Gassami a Karczewem uległ awarii. Przewoźnik poinformował, że kursy zostały odwołane.

Utknął na mieliźnie. Awaria i odwołane kursy popularnego promu

Utknął na mieliźnie. Awaria i odwołane kursy popularnego promu

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na plaży w Dziwnówku (woj. zachodniopomorskie) w poniedziałek topiło się dwóch nastoletnich braci. Jednemu udało się wyjść na brzeg, ale drugi chłopiec zniknął pod wodą. Służby podjęły akcję ratunkową, wieczorem musiały ją przerwać ze względu na trudne warunki na morzu. We wtorek poszukiwania zakończono. 16-latek został uznany za osobę zaginioną.

Bracia weszli do wody, jeden nie wypłynął. Poszukiwania zakończone

Bracia weszli do wody, jeden nie wypłynął. Poszukiwania zakończone

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl, PAP

Co najmniej 2606 interwencji związanych z niebezpieczną pogodą odnotowali w poniedziałek polscy strażacy. Trudne warunki panowały od południowych krańców kraju po Wybrzeże. W działaniach brało udział ponad 16 tysięcy strażaków i ochotników.

Ponad 2600 zgłoszeń po ulewach w Polsce

Ponad 2600 zgłoszeń po ulewach w Polsce

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, TVN24, PAP

Policjant z Centralnego Biura Śledczego Policji miał kierować groźby karalne wobec kierowcy obywatelstwa ukraińskiego - przekazała młodsza aspirant Dorota Wiatr-Kurzawa z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. Został zatrzymany. Informację o zdarzeniu dostaliśmy na Kontakt24.

Policjant CBŚP zatrzymany po awanturze w taksówce

Policjant CBŚP zatrzymany po awanturze w taksówce

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Dwa samoloty lądowały awaryjnie w sobotę na Lotnisku Chopina. Jeden z nich to Embraer E175 linii LOT, który miał lecieć z Warszawy do Sofii. Służby podały, że nie było osób poszkodowanych. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dwa samoloty awaryjnie lądowały na Lotnisku Chopina

Dwa samoloty awaryjnie lądowały na Lotnisku Chopina

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24

Nietrzeźwy pacjent uderzył ratownika medycznego i groził personelowi szpitalnego oddziału ratunkowego w Olkuszu (Małopolskie). Mężczyzna został zatrzymany i wkrótce ma usłyszeć zarzuty.

Atak na ratownika i groźby w szpitalu

Atak na ratownika i groźby w szpitalu

Źródło:
Kontakt 24, tvn24.pl

W wyniku intensywnych opadów, które w ciągu ostatnich kilku dni przeszły nad Szczecinem, ucierpiało kilkadziesiąt działek na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych "Górki Ustowskie". - Po trzech godzinach opadów, woda potrafi sięgać działkowcom do pach - opisuje mężczyzna, który o sprawie poinformował Kontakt24.

"Po trzech godzinach opadów woda potrafi sięgać działkowcom do pach". Winny "problematyczny przepust"

"Po trzech godzinach opadów woda potrafi sięgać działkowcom do pach". Winny "problematyczny przepust"

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Mężczyzna przebywający w Areszcie Śledczym w Kielcach trafił do szpitala. Przedstawiciele aresztu potwierdzają, że osadzony w celi mógł paść ofiarą przemocy. Do prokuratury trafiło zawiadomienie w tej sprawie.

Z celi na SOR. "Obrażenia mogące świadczyć o przemocy"

Z celi na SOR. "Obrażenia mogące świadczyć o przemocy"

Źródło:
kontakt24 / tvn24.pl