Łamanie ciszy wyborczej zdarza się podczas każdego głosowania. Jeszcze częściej dochodzi jednak do cichego obchodzenia prawa. Pozostawione na słupach plakaty czy wytapetowane nimi samochody stojące w pobliżu lokali wyborczych to najpopularniejsze sposoby legalnego łamania zakazu agitacji podczas głosowania.
Jak agituje się w majestacie prawa, pokazują Reporterzy 24.
Zdaniem urzędników, prawo nie zostało złamane.
Skontaktowaliśmy się z Danutą Granat, pełnomocnikiem Miejskiej Komisji Wyborczej w gminie Wołów, która powiedziała, że w tym wypadku nie doszło do naruszenia ciszy wyborczej.
"Plakaty zostały powieszone znacznie wcześniej, jest to boczne wejście, które nie było dostępne dla wyborców - zapewniła, choć na filmie wyraźnie widać, że bezpośrednio sąsiaduje z lokalem.
"Plakaty po kontroli Komitetu Wyborczego zostały natychmiastowo usunięte" - dodała.
Metoda parkingowa
Sposobów obejścia prawa jest więcej.
Najwięcej kontrowersji wśród Reporterów 24 wzbudziły samochody z plakatami kandydatów, stawiane przed lokalami wyborczymi w wielu polskich miastach. Nie jest to jednak łamanie prawa, bowiem samochody postawione kilka dni wcześniej, mogą legalnie stać także w czasie trwania ciszy wyborczej. I po cichu agitować za kandydatami.
Przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej jeszcze przed wyborami tłumaczyli, że plakaty mogą znajdować się na samochodach lub stać w pobliżu lokali wyborczych, ale pod warunkiem, że podczas ciszy wyborczej nie będą jeździć.
Zauważyliście inne sposoby obchodzenia lub łamania ciszy wyborczej? Zamieszczajcie zdjęcia, filmy i informacje na stronie Kontaktu 24.
Autor: dsz//ŁUD