- Ta osoba musiała tak jechać przez kilka kilometrów - zauważa kierowca, który o mały włos zderzył się z jadącym pod prąd samochodem. Do niebezpiecznej sytuacji doszło na podkarpackim odcinku A4. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Sytuację zarejestrował pan Jarosław, który w ubiegły piątek jechał autostradą A4 na wysokości Dobkowic.
W pewnym momencie, zaraz po tym jak wyprzedził ciężarówkę, zauważył najeżdżający z naprzeciwka samochód osobowy. Szybko zjechał na prawą stronę, robiąc miejsce pędzącemu pod prąd kierowcy. - Zabrakło sekund, żeby doszło do czołowego zderzenia - podkreśla autor nagrania.
"Musiała tak jechać kilka kilometrów"
Mężczyzna przyznaje, że w pierwszej chwili zdębiał. - Wiele kilometrów przejechałem w swoim życiu, ale z taką sytuacją spotkałem się pierwszy raz. Ta osoba musiała tak jechać kilka kilometrów, prawdopodobnie źle zjechała z MOP - ocenia pan Jarosław. Sprawy nie zgłosił na policję bo, jak tłumaczy, nie wiedział, co robić.
Autor: wini, mj/popi / Źródło: TVN24 Kraków, Kontakt 24