Trzej zatrzymani w sobotę pseudokibice, którzy podczas meczu w Toruniu niszczyli samochody kibiców z Lublina, czekają w policyjnym areszcie na decyzję prokuratury w ich sprawie. Osoby, które doznały obrażeń ciała, po opatrzeniu ran w szpitalu zostały zwolnione do domu. O zajściu podczas meczu poinformował @Karol z Torunia.
Poszkodowani opuścili szpital, zatrzymani w areszcie
Jeszcze w sobotę wieczorem szpital w Toruniu opuściły dwie osoby, które doznały obrażeń ciała po ataku pseudokibiców z miejscowej Elany. Jedną z osób poszkodowanych jest policjant, który tego wieczora pełnił dyżur. Jak poinformował Mariusz Sierzchuła z Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, trzej zatrzymani pseudokibice przebywają w policyjnym areszcie. Decyzja dotycząca postawienia im ewentualnych zarzutów zapadnie w poniedziałek.
Trzy osoby ranne
Według informacji podanych w sobotę przez rzecznika policji, około godziny 18, w drugiej połowie meczu, pseudokibice z toruńskiej drużyny wybiegli na ulicę i przy pomocy kamieni i cegieł zaczęli niszczyć samochody kibiców z Lublina. Trzy osoby, w tym policjant, odniosły obrażenia. Dwaj poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala, trzeciej osobie udzielono pomocy medycznej na miejscu.
"Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo" - informował w sobotę Mariusz Sierzchuła.
Trzej pseudokibice zatrzymani
"Policjanci zatrzymali uczestników tego zajścia. Ustalają udział poszczególnych osób w tym zdarzeniu" - poinformował rzecznik.
Trwa szacowanie strat poniesionych przez kibiców Motoru Lublin, którzy swoje samochody zaparkowali pod stadionem przy ul. Bema.
Autor: ak/mj,ja