Wyjątkową lekkomyślnością i lekceważeniem przepisów wykazał się kierowca hyundaia nagrany na jednej z lubelskich ulic. Pirat drogowy najpierw przejechał tuż obok przechodzącego przejściem pieszego, a potem stracił panowanie nad autem i stanął w poprzek drogi. Niewiele też brakowało, by zderzył się z innym samochodem. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Wyczyny pirata drogowego zostały zarejestrowane w piątek około godz. 18.15 na ulicy Zana w Lublinie. - Z wieloma sytuacjami spotkałem się na drodze, ale ta była najniebezpieczniejsza - komentuje Karol, autor nagrania.
Stracił panowanie nad autem
Na przesłanym przez niego filmie widzimy kierowcę rozpędzonego hyundaia, który przejeżdża tuż obok przechodzącego przejściem pieszego. - Było o krok od potrącenia - komentuje autor wideo.
- Kierowca jechał dość szybko, choć na drodze było ślisko. Być może dlatego chwilę później stracił panowanie nad pojazdem i jadąc bokiem prawie zderzył się z autem jadącym z naprzeciwka - relacjonuje Karol.
Po tym wszystkim kierowca hyundaia gwałtownie przyspieszył i uciekł z pola widzenia.
Sprawa dla sądu
- Ewidentnie można mówić o piracie drogowym - komentuje podkom. Andrzej Fijołek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. - Przede wszystkim kierowca nie udzielił pierwszeństwa pieszemu. Można zakładać, że jechał z nadmierną prędkością przez co później zarzuciło go na drodze - mówi policjant.
Jak dodaje podkom. Fijołek, gdyby doszło do zatrzymania kierowcy przez policję, zostałoby mu zatrzymane prawo jazdy, a do sądu zostałby skierowany wniosek za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Sąd w takich sytuacjach może wymierzyć grzywnę do pięciu tysięcy złotych.
Jak zapowiada podkom. Fijołek, policja podejmie próbę ustalenia tożsamości kierowcy.
Autor: kz//tka