Niecodzienni goście z Puszczy Kampinoskiej zawitali dziś na jedno z podwarszawskich osiedli. Reporter 24 Michal_Galka uchwycił na zdjęciach klempę wraz młodym, która spokojnie podjadała liście z drzew, nie zważając na towarzystwo gapiów i samochody.
Oko w oko z łosiem
Spacerujące pomiędzy domami łosie to wbrew pozorom dość częsty widok w części podwarszawskich miejscowości znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie Puszczy Kampinoskiej. Mimo, iż wyglądają dość groźnie, zwierzęta zazwyczaj nie stanowią zagrożenia dla mieszkańców.
„Łosie są bardzo spokojne, ale odważne i zdają sobie sprawę ze swojej potęgi. Wiedzą, że są silne. Przez to też często giną na drogach" - tłumaczy Zenon Chojnacki, koordynator do spraw łowiectwa przy Starostwie Powiatowym w Legionowie.
Kiedy więc łoś pojawi się w najmniej oczekiwanym miejscu, najlepiej pozwolić mu zaspokoić ciekawość. I poczekać aż dostojnym krokiem odejdzie w tylko sobie znanym kierunku.
Autor: am//ja