Nietypowe zgłoszenie otrzymała kaliska straż pożarna. Wynikało z niego, że z okna kamienicy przy ul. Kanonickiej wypadła płonąca… kołdra. Nagranie z monitoringu przedstawiające moment zdarzenia – udostępnione przez straż miejską – zamieścił w serwisie Kontakt 24 portal faktykaliskie.pl.
Do zdarzenia doszło w niedzielny wieczór na ul. Kanonickiej. - Obserwator monitoringu zauważył, jak z okna kamienicy wypada płonąca kołdra. Od razu zawiadomił straż pożarną - tłumaczył Dariusz Hybś, komendant kaliskiej straży miejskiej.
"Prawdopodobnie przestraszył się konsekwencji i uciekł"
Straż pożarna, która pojechała na miejsce, ugasiła kołdrę i weszła do kamienicy. - Strażacy ustalili, że w mieszkaniu nie ma żadnego zagrożenia - powiedział st. asp. Grzegorz Kuświk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Straż miejska, która później przyjechała na miejsce powiedziała nam, że za wyrzuceniem kołdry najprawdopodobniej stał 43-latek. Mężczyzny nie było jednak w mieszkaniu. - Prawdopodobnie przestraszył się konsekwencji i uciekł - powiedział Dariusz Hybś.
Służbom udało się ustalić, że nie był lokatorem mieszkania i nie ma stałego miejsca zamieszkania.
"Zobaczymy, jak będzie się tłumaczył"
Komendant Dariusz Hybś dodał, że nie są jeszcze znane okoliczności zdarzenia, jednak możliwe, iż wyrzucając płonącą kołdrę przez okno, mężczyzna zachował się bardzo przytomnie. Według komendanta, płonący przedmiot mógł spowodować rozprzestrzenienie się ognia w budynku.
Komendant przyznał też, że nie było zagrożenia w "wielkich wymiarach", dlatego sprawcę "kołdrowego incydentu" może czekać tylko pouczenie. - Zobaczymy, jak będzie się tłumaczył. Czynności w tej sprawie trwają - oznajmił.
Autor: mz//tka