Do dramatycznych chwil doszło w jednym z saloników prasowych w Oławie (woj. dolnośląskie). Mężczyzna z nożem w ręku zaatakował sprzedawcę. Sklepikarz się bronił. Po chwili szamotaniny napastnik uciekł. Jest poszukiwany przez policję, która zgodziła się na upublicznienie jego wizerunku. Informację i nagranie przesłał na Kontakt 24 serwis olawa24.pl.
Do zdarzenia doszło 4 lutego po godz. 17 przy ulicy Chrobrego.
"Mężczyzna najpierw przyszedł do sklepu na rozpoznanie, by po chwili wrócić i wskoczyć za ladę. Zaatakował pana Piotra. Właściciel sklepu nie dał za wygraną, zaczął się z nim szarpać, przytrzymał go. Mężczyzna upuścił nóż. Sprawca po chwili walki odpuścił i uciekł" - czytamy na olawa24.pl.
- Była godzina 17. Wczesny wieczór, jeszcze jest dosyć spory ruch. Napastnik wyczekał moment, kiedy nie było nikogo z klientów. Bezczelność i pewność siebie z jaką to zrobił pozwala przypuszczać, że to nie pierwszy raz - poinformował pan Piotr redakcję Kontaktu 24. - W tym czasie w kiosku często jest sama moja mama. Szczęście w nieszczęściu, że nie trafiło na taki moment - dodał.
Poszukiwania mężczyzny
"Bezpośrednio po zdarzeniu właściciel wezwał policję, która rozpoczęła poszukiwania sprawcy napadu. Przeszukiwano pobliskie osiedle oraz zabezpieczono nagranie i nóż, który upadł podczas szamotaniny. Mężczyzna w rozmowie przyznał, że boi się teraz o siebie i swoich bliskich" - informuje serwis.
Policja prosi o pomoc wszystkich, którzy rozpoznają sprawcę. Informacje dotyczące mężczyzny należy przekazywać policji w Oławie. TVN24
- W związku z tym podjęta została decyzja o upublicznieniu wizerunku mężczyzny - powiedział redakcji Kontaktu 24 kom. Paweł Urbańczyk z Komendy Powiatowej Policji w Oławie.
Jak relacjonował reporter TVN24 Aleksander Przybylski, do tej pory nie udało ująć sprawcy. - Policja jest powściągliwa, jeśli chodzi o wytypowanie wyników tego śledztwa. Wstępnie ta sprawa jest zakwalifikowana jako usiłowanie uszkodzenia ciała - powiedział reporter.
Policja prosi o pomoc wszystkich, którzy rozpoznają sprawcę. Informacje dotyczące mężczyzny należy przekazywać policji w Oławie.
Jako pierwszy o sprawie informował serwis gazeta-olawa.pl.
Autor: mg/sk