Niedawno chłeptał wodę z miski, a teraz możecie zobaczyć, jak sobie radzi w jeziorze i stawie. Bartek, właściciel Bluesa, wybrał się ze swoim czworonogiem i kamerą na spacer. Zobaczcie, co z tego wyszło!
Wycieczka nad wodę była dla Bluesa nagrodą za - jak to określił jego właściciel - "ciężką pracę aktorską przy chłeptaniu wody z miski". To nagranie, na którym psa można podziwiać od strony miski, ukazało się na Kontakcie 24 przed kilkoma dniami. "Zabrałem Bluesa nad bardziej wymagające akweny, czyli staw i jezioro" - napisał Bartek.
Jak ryba w wodzie
Na nagraniu przesłanym do naszej redakcji widać, że siedmiomiesięczny border collie w wodzie radzi sobie świetnie, niczym ryba. "Mimo że więcej od niego pływałem w życiu, to i tak znacznie lepiej sobie radził w mulistym stawie niż ja, gdy do niego przypadkowo wpadłem" - opisał Bartek skrywający się pod nickiem Bad Dog.
Łącznie podczas weekendu Blues zaliczył trzy zbiorniki wodne: jezioro Głęboczek w okolicach Międzychodu (woj. wielkopolskie), jezioro Lusowskie oraz staw z wyspą we wsi Krzyżówko leżącej 70 km od Poznania.
Towarzyszka Mira
W odkrywaniu wodnego świata czworonóg nie był sam. Towarzyszyła mu suczka rasy owczarek szwajcarski o imieniu Mira. Zwierzęta świetnie się ze sobą dogadywały, a na nagraniu widać, że pływanie sprawiało im sporo frajdy.
"Uciążliwy upał zachęcał do spędzania większości czasu w wodzie, co bardzo pozytywnie wpłynęło na samopoczucie psa. Jeżeli tylko macie możliwość wyjechać nad jezioro z psem, to szkoda marnować czas na męczenie się na gorącym powietrzu" - zachęca Bartek.
Autor: popi/aw