Wywrócone auta, śmierć kierowcy i ogromne korki na A4. Ruch przywrócono po 15 godzinach

a4nowe-art

Kontakt24 - Opinia użytownika

Dopiero w czwartek nad ranem udało się w pełni przywrócić ruch na autostradzie A4 po wypadku, do którego doszło w środę około godz. 13 za zjazdem Strzelin-Oława. W wyniku zderzenia busa i ciężarówki przewożącej auta, zginęła jedna osoba, a druga została ciężko ranna. Przewożone auta spadły z naczepy i zablokowały przejazd w obu kierunkach. Utworzyły się gigantyczne korki. Pierwsze informacje oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24 od naszych Reporterów 24. Do wypadku doszło w środę ok. godz. 13. "Kierowca lawety, która przewoziła kilka pojazdów, zjechał ze swojego toru jazdy, przejechał przez barierkę zabezpieczającą na przeciwległy pas ruchu i uderzył w nadjeżdżającego z naprzeciwka busa. Kierowca busa zginął" - informował w rozmowie z TVN24 asp. Łukasz Dutkowiak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Dodał, że kierowca ciężarówki został ciężko ranny. "Przetransportowano go śmigłowcem do szpitala" - wyjaśnił policjant.

Ogromne korki

Auta spadły z lawety i zatarasowały przejazd w obu kierunkach. Trasa była całkowicie zablokowana przez ok. trzy godziny. Służbom udało się następnie przywrócić ruch po jednym pasie w obu kierunkach, ale na autostradzie utworzyły się ogromne korki. Po godz. 16 centrala Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że "działając w stanie wyższej konieczności i biorąc pod uwagę zagrożenie zdrowia i życia ludzi stojących w korku z powodu wypadku na A4 w okolicach Oławy" dla rozładowania wielokilometrowego zatoru zdecydowano o czasowym otwarciu wszystkich bramek wyjazdowych na węzłach Brzezimierz i Przylesie. Rzecznik opolskiego oddziału GDDKiA Michał Wandrasz powiedział, że taka decyzja miała być wykonana w uzgodnieniu z policją i strażą pożarną. "Z moich informacji wynika, że w Brzezimierzu na krótki okres podniesiono szlabany, do rozładowania zatoru. Natomiast w Przylesiu bramki nie zostały otwarte. Dlaczego tak się stało - to na pewno będziemy wyjaśniać z operatorem bramek, firmą Kapsch" - powiedział w rozmowie z PAP Wandrasz. Dodał, że patrol GDDKiA, który ok. godz. 15 przemieszczał się autostradą wyliczył, iż sznur samochodów stojących w korku lub powoli przemieszczających na odcinku od węzła Prądy do węzła Przylesie, mierzył ok. 26 km. Po godz. 18.20, gdy policja puściła ruch na węźle Przylesie w kierunku Wrocławia, zator wynosił ok. 5 km. Ostatecznie usuwanie zniszczonych samochodów trwało do późnych godzin nocnych, a ruch czterema pasami przywrócono dopiero ok. godz. 3 nad ranem.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: kde//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W kamienicy przy ul. Mostowej w centrum Poznania spłonęło całe poddasze. Specjaliści z nadzoru budowalnego przeprowadzili już oględziny wewnątrz budynku. Wiadomo, że właściciela obiektu zobowiązano do zabezpieczenia dachu i przedstawienia protokołu, który pozwoli podjąć kolejne decyzje, w tym tę kluczową dla mieszkańców.

Ogień na poddaszu kamienicy. Lokatorzy czekają na decyzję o powrocie

Ogień na poddaszu kamienicy. Lokatorzy czekają na decyzję o powrocie

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

Daniele pojedynkowały się w okolicach szpitala. Nagranie zostało zarejestrowane w Wejherowie (woj. pomorskie), a otrzymaliśmy je na Kontakt24.

Nagrał pojedynek danieli. "Wyglądały zjawiskowo"

Nagrał pojedynek danieli. "Wyglądały zjawiskowo"

Źródło:
Kontakt 24, Lasy Państwowe