Mieszkańcy warszawskiego Gocławia zaalarmowali redakcję Kontaktu 24 o silnym wybuchu, do jakiego doszło przy jednym ze sklepów. Okazało się, że przestępcy zniszczyli bankomat. Jak relacjonował reporter tvnwarszawa.pl, zniknęły kasetki z pieniędzmi. Sprawę bada policja. Co ciekawe, do zdarzenia doszło nieopodal komendy.
Do zdarzenia doszło ok. 2 w nocy na ul. Złotej Wilgi 2. Internauci, którzy zaalarmowali naszą redakcję, pisali o "potwornym huku", który rozległ się w okolicy. "Słychać było silny wybuch", "bankomat wysadzony, niewiele z niego zostało" - pisali na Kontakt 24.
Informację o zniszczeniu bankomatu potwierdziła nam Komenda Stołeczna Policji. Na razie policja nie informuje, czy złodziejom udało się ukraść pieniądze oraz czy są zatrzymani w tej sprawie. - Trwa postępowanie - usłyszeliśmy w KSP.
"Części bankomatu rozrzucone w promieniu około 20 metrów"
Na miejscu zdarzenia był Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. Jak nas poinformował, zniknęły kasetki z pieniędzmi. - Bankomat wyglądał, jakby został wysadzony gazem. Jego części były rozrzucone w promieniu około 20 metrów - mówił. Dodał, że elementy bankomatu uszkodziły także drzwi pobliskiego marketu.
Około 100 metrów od miejsca zdarzenia, przy ulicy Umińskiego 22, mieści się Komenda Rejonowa Policji Warszawa VII.
Bankomatowi złodzieje w natarciu
To już kolejny "napad" na bankomat w ostatnim czasie. W czwartek informowaliśmy Was o próbie kradzieży pieniędzy z maszyny usytuowanej na warszawskim Mokotowie. CZYTAJ WIĘCEJ
Autor: AP//tka