Wypuścili osadzonego z aresztu. "Przez pomyłkę"
"Z aresztu na warszawskim Mokotowie wypuszczono przez pomyłkę zatrzymanego mężczyznę" - zaalarmował redakcję Kontaktu 24 jeden z naszych internautów. Informację o incydencie potwierdziła nam służba więzienna. Osadzony, który zbyt wcześnie odzyskał wolność, wrócił za kratki po około dwóch godzinach. Trwa ustalanie winnych.
Do incydentu doszło w poniedziałek w Areszcie Śledczym przy ul. Rakowieckiej. - Osadzony w sposób nieuprawniony opuścił areszt, ale po niespełna dwóch godzinach do niego wrócił - poinformował nas ppłk Jarosław Góra, rzecznik Dyrektora Generalnego Służby Więziennej.
Wyjaśniają, kto zawinił
Jak dodał, osadzony nie uciekł, a został wypuszczony najprawdopodobniej przez pomyłkę. - Był to mężczyzna, który przebywał w areszcie, bo był podejrzewany z art. 207 Kodeksu karnego, czyli o znęcanie się - wyjaśnił ppłk Jarosław Góra.
- Osadzony miał już uchylony areszt, ale jeszcze miały być z nim przeprowadzone czynności - powiedział rzecznik dodając, że mężczyzna nie powinien być wypuszczony na wolność.
Jak dodał rzecznik, trwa postępowanie, które wyjaśni, kto był odpowiedzialny za całą sytuację.
Autor: aolsz//tka
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Kierowca quada stracił panowanie nad kierownicą i spadł z pojazdu, który następie uderzył w dwie osoby – podała toruńska policja. Do wypadku doszło przed rozpoczęciem pikniku z okazji Dnia Dziecka w Chełmży.
48-latek spadł z quada, pojazd wjechał w uczestników pikniku
- Źródło:
- Kontakt 24 / tvn24.pl
Kierowca przyjechał na stację kontroli pojazdów i oddał kluczyki pracownikowi. Ten zaczął przegląd samochodu i wjechał nim w ścianę. Na miejsce wezwano policję, która przebadała diagnostę alkomatem. Wynik wskazał dwa promile.
Klient oddał auto do przeglądu. Pijany diagnosta wjechał w ścianę
Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać rodzinę żurawi. "Wspaniale jest obserwować i nagrywać maluchy cieszące się każdą chwilą, odkrywające kolejne leśne zakamarki, uważając przy tym, by nie oddalić się zbytnio od swoich rodziców" - napisał autor filmu.
Niezdarny młody żuraw naśladuje rodzica. "To piękne"
Zorientowaliśmy się, że żaglowiec jest za wysoki, nie zmieści się - opowiadał w rozmowie z redakcją Kontakt24 pan Bartosz, który widział, jak meksykański żaglowiec zahaczył o most Brookliński w Nowym Jorku. Mamy nagranie z momentu uderzenia statku.
Piątek przyniósł w części kraju zimowe opady. Na północnym wschodzie pojawił się deszcz ze śniegiem i mokry śnieg. Bardziej jesienna niż wiosenna aura jest związana z niżem, który znajduje się nad Polską. Czy zimowa aura w połowie maja powinna zaskakiwać? Z historycznych danych wynika, że śnieg na polskich nizinach potrafi pojawić się nawet w czerwcu.
Znów spadł śnieg. Historia pokazuje, że sypnąć może i w czerwcu
Kierowca samochodu osobowego w Łodzi wpadł w poślizg i uderzył w zaparkowaną ciężarówkę, z której wyciekło paliwo, paraliżując połączenie z autostradą. Zdarzenie nagrała kamera monitoringu na jednej z prywatnych posesji. Kierowca i pasażer uciekli, ale zostali już zatrzymani.
Poślizg, uderzenie, ucieczka. Wszystko się nagrało
W czwartek nad Polską przesuwają się fronty atmosferyczne, które przynoszą ze sobą burze z gradem. Gwałtowna pogoda utrzymuje się w Polsce od rana - na północy pojawiła się krupa śnieżna, a na południu padał śnieg. Zdjęcia zjawisk otrzymaliśmy na Kontakt24.
Załamanie pogody. Z ciemnych chmur sypnęło gradem i śniegiem
W środę wieczorem nad stolicą przeszła burza. Jej skutkiem były lokalne podtopienia. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia z ulicy Targowej na Pradze Północ, gdzie pod wodą znalazło się torowisko tramwajowe.
Zalane torowisko po burzy nad stolicą
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl, Kontakt 24, tvnmeteo.pl