Środek dnia, teren niezabudowany, czarny hyundai prawidłowo wyprzedzał znajdujące się przed nim pojazdy. Nagle z tyłu wyłonił się ford, który o centymetry minął nadjeżdżające z naprzeciwka auto. Nagranie niebezpiecznej jazdy przed miejscowością Rajszew (Mazowieckie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.
28 kwietnia około godziny 13 pan Artur wraz z czwórką pasażerów, w tym dwójką dzieci, podróżował z Jabłonny w kierunku Nowego Dworu Mazowieckiego. - Było naprawdę bardzo groźnie - powiedział Reporter 24.
"Od tragedii dzieliły centymetry"
Jak mówił autor nagrania, samochód, który wyprzedzał, nie miał miejsca na ten manewr. - Mało brakowało, a byłby karambol. Było bardzo niebezpiecznie. Śmiem twierdzić, że od tragedii dzieliły centymetry - opowiadał internauta.
Na filmie z jego auta widać, że kierowca mondeo wyprzedza "na trzeciego", w dodatku przed wzniesieniem terenu. Świadek zdarzenia powiedział, że nagranie przesłał po to, by przestrzec innych kierowców podróżujących trasą pomiędzy Jabłonną a Nowym Dworem Mazowieckim. - Dany odcinek należy do szczególnie niebezpiecznych z uwagi na pagórkowaty teren, a brawura i bezmyślność biją w tym miejscu wszelkie rekordy - ocenił pan Artur.
Autor: ab/b / Źródło: tvnwarszawa.pl, Kontakt 24