Dopiero około godziny 18 strażakom udało się usunąć jezioro, które utworzyło się z roztopów na drodze ekspresowej nr 7 między Nidzicą a Olsztynkiem (woj. warmińsko-mazurskie). Przez kilka godzin ruch w tym miejscu był spowolniony. Zdjęcia gigantycznej kałuży przesłali na Kontakt 24 kierowcy.
Pierwsze sygnały o utrudnieniach na S7 między miejscowością Rączki a Frąknowo zaczęły spływać do policji kilka minut po godzinie 12. Na 19 kilometrze tej trasy utworzyła się gigantyczna kałuża wody pośniegowej, która spłynęła z przydrożnych gruntów.
"Na miejscu jest policja oraz straż pożarna, która przepompowuje wodę z drogi. Powiadomiliśmy również o sytuacji zarządcę drogi tj. Generalną Dyrekcję Dróg i Autostrad" - powiedział nam po godzinie 14 Wojciech Stępień, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Nidzicy. Dodał, że nie wiadomo dlaczego woda zgromadziła się akurat na tym odcinku drogi.
Droga była przejezdna, ruch odbywał się dwoma pasami, ale był spowolniony. Dopiero około godziny 18 straży udało się odpompować wodę z jezdni i udrożnić ruch.
Autor: aolsz/rs