53-letni kierowca i jego pasażer trafili do szpitala po tym, jak ich auto koziołkowało na autostradzie A1 odcinku Włocławek - Kowal (Kujawsko-Pomorskie). - W samochodzie prawdopodobnie strzeliła opona - przekazała policja, mówiąc o wstępnych przyczynach tego zdarzenia. Informację oraz nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Na nagraniu, jakie otrzymaliśmy od Reportera 24, pana Michała, oprócz służb pracujących na miejscu i tworzącego się korka na autostradzie, widać także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który został wysłany do poszkodowanych.
- Po godzinie 7 otrzymaliśmy powiadomienie o dachowaniu auta na autostradzie A1 w pobliżu zjazdu na Kowal. Policja wstępnie ustaliła, że w mitsubishi jadącym w kierunku Torunia, strzeliła opona. 53-letni kierowca prawdopodobnie utracił panowanie nad pojazdem i zjechał na pas oddzielający jezdnię. Przekoziołkował przez barierę ochronną i zatrzymał się na jezdni w kierunku Łodzi. Kierowca był trzeźwy - powiedział starszy sierżant Tomasz Tomaszewski z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
"Obie osoby trafiły do szpitala"
Policjant dodał, że razem z kierowcą podróżował także pasażer. - Obie osoby trafiły do szpitala. Teraz czekamy na decyzję, czy zdarzenie będzie zakwalifikowane jako wypadek, czy jako kolizja - uzupełnił. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przekazała, że utrudnienia na miejscu zakończyły się po godzinie 10.
Autor: jw/popi / Źródło: Kontakt 24