Wypadek w elektrowni Pątnów w Koninie (woj. wielkopolskie). Przed godz. 12 na pracowników spadła kilkutonowa konstrukcja. Poszkodowanych zostało sześć osób - jedna z nich zmarła na skutek odniesionych obrażeń. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do wypadku doszło ok. 11.30 w modernizowanym bloku energetycznym. Jak poinformował Sebastian Andrzejewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Koninie, na pracowników elektrowni spadła konstrukcja wielkogabarytowa o wadze ok. 2-3 ton. Pracownicy zostali uwięzieni na wysokości 53 metrów.
Jedna osoba zginęła, ranni
"Gdy straż pożarna przyjechała na miejsce, cztery osoby były już przewiezione do szpitala. Piąta zmarła na miejscu" - powiedział redakcji Kontaktu 24 Sebastian Andrzejewski.
Przed godziną 15 udało się oswobodzić szóstą osobę, która została przygnieciona przez ciężki element. Przytomnego mężczyznę przetransportowano do konińskiego szpitala.Stan czterech osób jest dobry, ich życiu nic nie zagraża. Najpóźniej przywieziony mężczyzna znajduje się pod opieką lekarzy.
W akcji wzięło udział sześć zastępów straży pożarnej i specjalna grupa wysokościowa strażaków z Poznania. Policja i prokuratura ustala przyczyny wypadku.
Okoliczności zbada komisja
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, okoliczności zdarzenia ma też zbadać specjalna komisja powołana przez spółkę PAK Serwis, której pracownicy ulegli wypadkowi. "Ta spółka specjalizuje się w prowadzeniu prac remontowych przy budowach bloków energetycznych. Powołana komisja będzie wyjaśniać okoliczności wypadku i sprawdzi, czy zachowane zostały wszystkie procedury" - podał PAP rzecznik Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin Maciej Łęczycki.
Autor: ak, aka//tka