16-letni pasażer szybowca nie żyje, a pilot został rany po tym, jak szybowiec, którym lecieli, rozbił się w okolicach miejscowości Łupiny (Pomorskie). Na miejscu pracowała straż pożarna oraz policja, teraz przyczyny wypadku będzie ustalać prokuratura oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Służby otrzymały zgłoszenie we wtorek około godziny 12:30.
- Dyżurny otrzymał informację o tym, że pilot szybowca miał problemy z opanowaniem maszyny i szukał miejsca do awaryjnego lądowania w okolicach miejscowości Łupiny - poinformował kom. Robert Czerwiński z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Po dojeździe na miejsce, służby zastały rozbity szybowiec. - Maszyna w kawałkach leżała w zaroślach koło młodego lasu - powiedział.
Pasażer nie żyje, pilot ranny
Na miejscu pracowało również pięć zastępów straży pożarnej. - Dwóm poszkodowanym została udzielona pierwsza pomoc, a następnie zostali przekazani pogotowiu ratunkowemu - przekazał st. kpt. Tomasz Ponczkowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej z Słupska.
- Szybowiec odbywał lot szkoleniowy. Pilotował 70-letni instruktor, któremu towarzyszył uczeń - wyjaśnił kom. Czerwiński. - Obaj w stanie ciężkim trafili do szpitala - powiedział.
16-letniego pasażera szybowca nie udało się uratować.
Przyczyny nieznane
Służby zabezpieczyły wrak szybowca, a także miejsce wypadku.
- Na miejsce wezwany został również przedstawiciel Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, który wraz z prokuraturą i policją będzie szczegółowo ustalał okoliczności tego zdarzenia - poinformował rzecznik prasowy policji.
Autor: est/ak