Poszycie kadłuba promu Wawel płynącego ze Szwecji uległo uszkodzeniu podczas manewrów w porcie w Gdańsku. Na pokładzie statku było około 150 pasażerów. Wszyscy bezpiecznie opuścili pokład. Pierwszą informację i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Podczas manewrów w kanale portowym w Gdańsku uszkodzeniu uległo poszycie kadłuba polskiego promu "Wawel" płynącego ze Szwecji - informację o tym dostaliśmy na Kontakt 24.
Na miejsce zostali wezwani inspektorzy, prowadzący nadzór techniczny nad jednostką. Ocenią oni jej stan techniczny i możliwość dalszej żeglugi.
Wiadomo już, że najbliższe dwa odejścia promu są odwołane.
- Do wtorku prom jest unieruchomiony i stoi w porcie w Gdańsku, bez dokonywania żadnych wyjść w morze – przekazał Michał Arciszewski, rzecznik prasowy armatora.
Pasażerowie nie ucierpieli
Prom był w kanale portowym na Westerplatte, na tzw. obrotnicy, gdzie jednostka musi się tak skręcić, by rufą wejść do portu. Prawdopodobnie z powodu silnego wiatru został zepchnięty na nabrzeże. Na szczęście promowi bezpiecznie udało się przycumować do brzegu.
- Wydarzenie nie zagroziło bezpieczeństwu naszych pasażerów i ładunków. Wszyscy bezpiecznie opuścili prom - informuje Arciszewski.
Autor: ng, ek/ rzw / Źródło: tvn24.pl, PAP