Ponad 40 osób trafiło do szpitali po wypadku autokaru z polskimi turystami na Kubie. Informację oraz zdjęcia rozbitego pojazdu otrzymaliśmy na Kontakt 24 od jednego z turystów. - Autokar z impetem wbił się w betonowe murki oddzielające dwa pasma autostrady - relacjonował. Jak podał organizator wyjazdu, wszyscy poszkodowani opuścili już szpitale.
Jak wynika z relacji turysty, na autostradzie w kierunku Varadero pojazd z impetem wbił się w bariery oddzielające pasma autostrady. - Autokar został znacznie uszkodzony - relacjonował pan Dariusz.
- Wszędzie było szkło - relacjonował turysta. - Sam jestem lekarzem i pomagałem na miejscu. Jeden z pasażerów miał otwarte złamanie nogi - wyjaśnił. - Inny doznał wstrząśnienia mózgu - dodał pan Dariusz.
Turyści opuścili już szpitale
Informacje o wypadku potwierdził Radomir Świderski, rzecznik biura podróży Rainbow, które organizowało wyjazd.
- Do wypadku doszło 20 lutego około godz. 14 czasu lokalnego. Doszło do niego dwie godziny drogi od miasta Varadero - poinformował we wtorek przedstawiciel biura. Jak dodał, do szpitali trafiło 41 osób, czyli wszyscy, którzy podróżowali autokarem. - Nikt nie uległ poważnym obrażeniom, ale natychmiast podjęliśmy kroki aby pomóc poszkodowanym - mówił rzecznik.
Jak poinformował Świderski, wszyscy poszkodowani opuścili już szpitale. - Większość opuściła je jeszcze w niedzielę, dwie osoby pozostały na obserwacji do poniedziałku. Wszyscy zdecydowali się kontynuować wakacje - tłumaczył. Jak dodał, cztery osoby, które zakończyły planowo wakacje, wróciły już do kraju.
- Okoliczności wypadku bada tutejsza policja - wyjaśniła Anna Pieńkosz, ambasador Polski na Kubie. - Wszyscy turyści wyszli już ze szpitali, ale nadal są pod opieką rezydentów - podsumowała ambasador.
Autor: kab//tka