Wypadek na Torze Służewiec. Dżokej w szpitalu, konia uśpiono
Nieszczęśliwym wypadkiem zakończyła się w niedzielę gonitwa na warszawskim Służewcu. W czasie wyścigu koń doznał złamania nogi. Dżokej jadący na nim został przewieziony do szpitala. Zwierzę uśpiono. O zdarzeniu redakcję Kontaktu 24 poinformował @marcus.
"Podczas gonitwy koń doznał otwartego złamania. Jadący na nim dżokej, Włoch Stefano Mura, został uderzony przez nadbiegającego drugiego konia w udo. Dżokej został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Prawdopodobnie już za tydzień zobaczymy go na kolejnej gonitwie" - poinformował Przemysław Stasz, rzecznik prasowy Toru Służewiec.
Z uwagi na poważny uraz 4-letniego gniadego ogiera o imieniu Aviator nie można było uratować.
"Koń został odseparowany od publiczności, aby oszczędzić jej widoku. Potem został farmakologicznie zgładzony. To przykre doświadczenie nie tylko dla właścicieli (właścicielami konia było polskie małżeństwo - przyp. red.) i trenera, ale także dla publiczności. Nie po to są wyścigi. To bardzo przykre, gdy koń tak kończy karierę"- powiedział rzecznik.
Jak dodał Przemysław Stasz, taka sytuacja miała miejsce nie po raz pierwszy. Podobne wypadki mają miejsce średnio raz do roku.
Autor: ak/map
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Nad Polską pojawiła się zorza polarna. W nocy ze środy na czwartek na półkuli północnej panowały wyjątkowo korzystne warunki do wystąpienia tego zjawiska. Zobacz, jak Światła Północy prezentowały się w materiałach Reporterów24.
Ubiegłej nocy niebo lśniło od Bałtyku po Śląsk
Na jednym z placów zabaw Toruniu zamieszkał nietypowy gość. To kaczka. - Siedzi tam już tak od tygodnia, a w poniedziałek pojawiła się na ogrodzeniu kartka z informacją o tym, że teren został wyłączony z użytku - wyjaśnia pan Maciej z Torunia. Informacje i materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.
Na budowie przy ulicy Naramowickiej w Poznaniu doszło do pożaru elewacji budynku. Nad miastem widać było kłęby czarnego domu. - Trwa dogaszanie pożaru, nie ma informacji o poszkodowanych - przekazał ogniomistrz Marcin Tecław, rzecznik poznańskich strażaków.
Kłęby czarnego dymu nad miastem. Pożar na budowie
30-letnia Patrycja po udarze krwotocznym trafiła do szpitala w Świdnicy. Tam lekarze nie byli w stanie jej pomóc, konieczny był transport do innej placówki. Karetki jednak nie było, a personel miał rozważać między innymi zamówienie taksówki, która zawiozłaby kobietę do oddalonego o 20 kilometrów Wałbrzycha. Życia 30-latki nie udało się uratować.
Nie było karetki, Patrycja nie żyje. Ojciec: nadal nie dowierzam
Informację o psie z ranami uszu i ogona, zauważonym na jednym ze szczecinieckich osiedli, otrzymaliśmy za pośrednictwem serwisu Kontakt24. Sprawca został zatrzymany w miniony czwartek. Zwierzę trafiło do schroniska.
"Pies miał rany uszu i ogona". Mieszkańcy osiedla zaalarmowali policję
- Źródło:
- Kontakt24, TVN24
Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak stado żubrów zareagowało na załamanie pogody. Jak napisał Reporter24 pan Antoni, autor wideo, zwierzęta kompletnie nie przejęły się sypiącym śniegiem.
Z powodu kolizji chwilowo zablokowane zostało torowisko na ulicy Sobieskiego. Tramwaje dwóch linii jeździły na skróconej trasie.
Pani Ewelina z Grajewa (Podlaskie) drugi rok z rzędu dostała ponad pięć tysięcy złotych dopłaty do ogrzewania 44-metrowego mieszkania w bloku. Twierdzi, że sama grzejniki ma odkręcone na "trójkę", ale mieszkania obu sąsiadów są wychłodzone, co - jak przekonuje - ma wpływ na jej rachunki. Prezes spółdzielni komentuje, że wysokość rachunku zależy w głównej mierze od sposobu użytkowania mieszkania przez daną osobę. Zapowiada jednak, że szykują się zmiany w regulaminie i mieszkańcy, którzy mają zakręcone grzejniki będą płacić więcej niż obecnie. Specjalista z Politechniki Białostockiej wskazuje, że problem rozwiązałoby zamontowanie głowic termostatycznych.