Podczas dożynek we Frydku (woj. śląskie) urwał się metalowy element sceny i uderzył w jedną z artystek. Na miejsce przyjechało pogotowie, które zabrało poszkodowaną do szpitala. - Taka sytuacja nie powinna się zdarzyć, będziemy to wyjaśniać - zapewnia organizator imprezy. Informację o sprawie otrzymaliśmy od serwisu wolanie.info.
Do wypadku doszło około godziny 17.30 podczas koncertu Młodzieżowej Orkiestry Dętej "Silenzio". W pewnym momencie na jedną z członkiń grupy spadł metalowy element sceny.
Na miejsce wezwano pogotowie. Jak poinformował nas Bogdan Taranowski, wójt gminy Miedźna (organizator imprezy), członkini orkiestry nie odniosła obrażeń. - Zrobiono tomograf, wszystko było w porządku, dlatego została zwolniona do domu - mówił Taranowski.
"Taka sytuacja nie powinna się zdarzyć"
Mimo wypadku, dożynki we Frydku nie zostały przerwane. - Impreza skończyła się około 1 w nocy. Pracownicy firmy zabezpieczyli element (który się oderwał - przyp. red.), więc mieszkańcy dalej mogli się bawić. Były występy kabaretu, zespołów tanecznych - mówił Taranowski.
Jak mówił, scenę montowała wynajęta firma. - Na pewno będziemy wyjaśniać sprawę. Jeszcze dziś spotkam się z właścicielem firmy. Współpracujemy z nią od 17 lat i nigdy nie było problemu. Mimo to, taka sytuacja nie powinna się zdarzyć - mówił Trojanowski. Jak dodał, pracownicy firmy tłumaczyli, że element oderwał się z powodu silnego wiatru.
Autor: ank//tka