Wypadek na A2 pomiędzy węzłami Zgierz a Emilia (woj. łódzkie). Jak informuje policja, osobowy opel uderzył w przewożące koparkę iveco. Chwilę później maszyna spadła na jezdnię. Z osobówki trzeba było wycinać 21-letniego kierowcę. Zdjęcie na Kontakt 24 przesłała elen21.
Do wypadku doszło około godz. 7:50 na wysokości miejscowości Rosanów.
- Wszystko wskazuje na to, że opel astra uderzył w lawetę iveco, a koparka była niewłaściwie zamontowana i spadła na jezdnię - poinformowała asp. Aneta Sobieraj z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Kierowcy byli trzeźwi.
Śmigłowiec w akcji
Osobówką podróżowali trzej młodzi mężczyźni. - 21-letniego kierowcę trzeba było wycinać z samochodu. Został on zabrany do szpitala śmigłowcem - poinformowała podinsp. Joanna Kącka, rzeczniczka łódzkiej policji. Dwóch 20-letnich pasażerów również trafiło do szpitala, ale jak podała policja, nie odnieśli oni poważnych obrażeń. - Życiu poszkodowanych nie zagraża niebezpieczeństwo - powiedziała policjantka.
Iveco kierował 37-latek. - Przewoził on dwóch pasażerów. Na szczęście nic im się nie stało - dodała.
Podinsp. Joanna Kącka, przyznała, że początkowe relacje wskazywały na to, że koparka zsunęła się na jezdnię i to doprowadziło do zderzenia z oplem. - Podczas oględzin i innych ustaleń dotarliśmy do informacji, że to opel astra najechał na tył ciężarowego pojazdu i podczas zderzenia doszło do wypięcia się mini koparki - powiedziała policjantka.
Kilkugodzinne utrudnienia
Początkowo droga w kierunku Poznania została całkowicie zablokowana. Policjanci kierowali na objazdy. Przez kilka godzin ruch odbywał się jednym pasem.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała tuż przed godziną 12, że ruch na A2 został przywrócony.
Autor: mz//tka