Adam Małysz miał wypadek podczas rajdu samochodowego w Żaganiu w woj. lubuskim - jego samochód dachował. Małyszowi nic się nie stało, doznał tylko niewielkich otarć. Po wypadku o własnych siłach wyszedł z samochodu. Zdjęcia z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy m.in. od @ Kudłatego.
Samochód wypadł na zakręcie. Jak powiedział Małysz, prędkość nie była zbyt duża. "Do wypadku doszło zaraz po starcie. Nie była to duża prędkość, na koleinach mnie zarzuciło. Takie rzeczy się zdarzają, trzeba się do tego przyzwyczaić. Ten samochód jest bardzo bezpieczny i przystosowany to takich wypadków" - relacjonował.
Rekord pobity
Pomimo całego zdarzenia Małyszowi udało się pobić rekord prędkości rajdu, który należał do Alberta Gryszczuka z zespołu Porsche RMF Caroline. On na pętli o długości 5 kilometrów, na której najdłuższa prosta ma 1000 m uzyskał prędkość 176 km/h. Małysz pędził z prędkością 180 km/h.
Rajd odbywa się na jednym z największych poligonów wojskowych. Jak zdradził w TVN24 były skoczek, w najbliższym czasie jedzie do Maroka, gdzie będzie dalej trenował.
&go.
Samochód wypadł na zakręcie. Jak powiedział Małysz, prędkość nie była zbyt duża. "Do wypadku doszło zaraz po starcie. Nie była to duża prędkość, na koleinach mnie zarzuciło. Takie rzeczy się zdarzają, trzeba się do tego przyzwyczaić. Ten samochód jest bardzo bezpieczny i przystosowany to takich wypadków" - relacjonował.
Rekord pobity
Pomimo całego zdarzenia Małyszowi udało się pobić rekord prędkości rajdu, który należał do Alberta Gryszczuka z zespołu Porsche RMF Caroline. On na pętli o długości 5 kilometrów, na której najdłuższa prosta ma 1000 m uzyskał prędkość 176 km/h. Małysz pędził z prędkością 180 km/h.
Rajd odbywa się na jednym z największych poligonów wojskowych. Jak zdradził w TVN24 były skoczek, w najbliższym czasie jedzie do Maroka, gdzie będzie dalej trenował.
Autor: ad/jaś