"Od rana nie mam wody. Z godziny na godzinę to zapadlisko się powiększa” – relacjonował @Łukasz, autor zdjęć i jeden z setki mieszkańców dwóch budynków w centrum Warszawy ewakuowanych z powodu awarii na budowie drugiej linii metra. Uszkodzona została instalacja wodociągowa przy skrzyżowaniu ulic Szkolnej i Świętokrzyskiej, a woda podmyła sąsiadujące budynki. Walkę robotników ze skutkami awarii obserwował m.in. Reporter 24 Piotr_Tomczyk, który zamieścił w serwisie Kontaktu 24 swoje zdjęcia i filmy.
"Dziś w nocy podczas wykonywania wykopu podstropowego pękł wodociąg w pobliżu budynku przy ul. Świętokrzyskiej 20. Wyciekająca woda dostała się także do wewnątrz konstrukcji stacji C11 Świętokrzyska. W związku z bliskim sąsiedztwem tego budynku, ewakuowano jego mieszkańców. Obecnie prowadzimy prace zabezpieczające, a także analizy przyczyn zdarzenia" - wynika z komunikatu zamieszczonego na stronie internetowej budowametra.pl.
"Wcale nie dziwię, że dokonano ewakuacji"
Jak relacjonował po godzinie 6 rano Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl, na ul. Szkolnej częściowo zapadła się jezdnia. Z sąsiadujących budynków ewakuowano w sumie około 100 osób. Dla mieszkańców podstawiono autobusy miejskie. "Ja się wcale nie dziwię, że dokonano ewakuacji. Widzę, że z godziny na godzinę ten rów, to zapadlisko się powiększa" - mówił na antenie TVN24 @Marcin, jeden z mieszkańców okolicznych budynków. "Od rana nie mam wody. Zdaje się że dziś w ogóle nie będzie" - dodał.
Mieszkańcy nie wrócą do mieszkań na noc
"Przewidujemy, że niestety mieszkańcy nie będą dziś mogli wrócić do budynku mieszkalnego. Robimy wszystko, by to nastąpiło jak najszybciej" - mówił po południu wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz. Jak dodał, jeśli nie nastąpi to w piątek, to powrót mieszkańców będzie możliwy w sobotę, ale "będzie to zależało od monitoringu". "Robimy wszystko, aby wrócili do domów jak najszybciej. Jeśli będzie decyzja o wprowadzeniu ludzi do budynku, musimy mieć gwarancję, że nic im nie zagraża" - dodał.
Dla mieszkańców ewakuowanego budynku miasto przygotowało miejsca noclegowe m.in. w pobliskim liceum oraz ośrodku sportu i rekreacji przy ul. Polnej. Jak powiedziała rzeczniczka Śródmieścia, do godzin popołudniowych do urzędu dzielnicy zgłosiło się siedem osób.
Bez prądu
Ponieważ w miejscu osuwiska przebiegają instalacje wodociągowa, kanalizacyjna, gazowa, elektryczna i telekomunikacyjna, odłączono media kilku okolicznym budynkom. Według wiceprezydenta w pierwszej kolejności będzie możliwe przywrócenie dostaw prądu. Rzeczniczka dzielnicy Śródmieście Urszula Majewska powiedziała PAP, że z powodu osunięcia odwołano lekcje w gimnazjum nr 38 przy ul. Świętokrzyskiej. "Monitorujemy także sytuację w liceum przy pl. Dąbrowskiego i przedszkolu przy pl. Grzybowskim" - dodała. Wiceprezydent poinformował, że ubytek ziemi uzupełniono mieszanką cementową, która "potrzebuje kilku godzin, żeby mogła związać i ustabilizować budynek". Wojciechowicz powiedział, że w jednym z budynków stwierdzono nieznaczne odchylenia. "Budynki z natury rzeczy pracują. Na dzisiaj jest to kilka milimetrów, ale nie przekracza to norm, które są przewidywane dla tego budynku" - powiedział. Krótko po południu przywrócono ruch kołowy na zachodniej jezdni Marszałkowskiej, natomiast po godz. 15 otwarto również jezdnię wschodnią - bliższą osuwisku. Ruch tramwajów ma zostać przywrócony w piątek wieczorem lub w sobotę rano.
Autor: kde/jaś,tka