60-latek jadący polonezem zatrzymał się na przejeździe kolejowym w Ołtarzewie (woj. mazowieckie). Świadkowie zauważyli, że mężczyzna był pijany, zabrali mu kluczyki i wyciągęli go z pojazdu. Chwilę później w samochód uderzył pociąg. O zdarzeniu poinformował redakcję Kontaktu24 jeden z internautów.
"W piątek wieczorem na przejeździe kolejowym w miejscowości Ołtarzew został zatrzymany nietrzeźwy kierujący" - napisał internauta.
Asp. Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji potwierdził to zdarzenie. Doszło do niego w piątek o godzinie 21:45 przy ul. Ceramicznej w Ołtarzewie (woj. mazowieckie), na strzeżonym przejeździe kolejowym.
Chwila do tragedii
- 60-letni mężczyzna przejeżdżał polonezem przez torowisko. Nagle samochód stanął - powiedział asp. Świstak. - Świadkowie, którzy widzieli tę sytuację, zabrali mężczyźnie kluczyki i wyciągnęli go z samochodu - dodał. Chwilę później w samochód uderzył pociąg ekspresowy relacji Katowice-Warszawa.
Prawie dwa promile alkoholu
- Nikomu nic się nie stało, nikt nie odniósł obrażeń. Pociąg też nie został zniszczony - zapewnił policjant. Okazało się, że kierowca miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Nie wiadomo, czy kierowca celowo zatrzymał samochód na torowisku, czy auto samo zgasło. Mężczyzna nie został zatrzymany. - Otrzymał wezwanie na 4. listopada - podsumował policjant.
Autor: gk/aw