Jedna osoba z poparzeniami trafiła do szpitala po pożarze domu jednorodzinnego w Wilamowicach (woj. śląskie), który nastąpił prawdopodobnie w wyniku wybuchu nieszczelnej instalacji gazowej. Pożar został już ugaszony. Informację i zdjęcia zamieścił na Kontakcie 24 portal ox.pl.
Do wybuchu doszło po godz. 8.00 w domu jednorodzinnym na ul. Spokojnej. Początkowo myślano, że eksplodowała butla z gazem propan-butan, jednak jak powiedział na antenie TVN24 Michał Swoboda, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Cieszynie nie znaleziono szczątków takiej butli. Reporter TVN24, Jerzy Korczyński, który jest na miejscu ustalił natomiast, że z instalacji gazowej mógł ulatniać się gaz i to on eksplodował.
Jedna osoba poparzona
W pożarze poparzony został 80-letni mężczyzna. Przetransportowano go do szpitala. Jego 73-letniej żonie dwóch mężczyzn pomogło w ewakuacji. Kobieta jest w szoku.
Co dalej z mieszkańcami?
Na miejscu był też powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, który ocenił, że dom nie nadaje się do dalszego zamieszkania. Burmistrz Skoczowa zaproponował mieszkańcom budynku pomoc i lokale zastępcze.
Autor: ap/aw/dw