55-letni mężczyzna zginął w wyniku wybuchu, do którego doszło w domu jednorodzinnym w Gliwicach. Do eksplozji doszło w garażu, w wyniku ulatniającego się gazu prawdopodobnie z butli z acetylenem. Z pomieszczenia strażacy wynieśli kolejnych sześć butli. Pierwszą informację i nagranie otrzymaliśmy od serwisu infogliwice.pl.
Do zdarzenia doszło w niedzielę rano przy ulicy Daszyńskiego w garażu domu jednorodzinnego. Jak mówił brygadier Dariusz Mrówka z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Gliwicach, przyczyną wybuchu był gaz, który najprawdopodobniej ulatniał się z butli z acetylenem, używanej do spawania. - Nie są to jednak potwierdzone informacje - przekazał.
- Strażacy wynieśli z garażu także sześć butli: dwie z argonem, dwie z propan-butanem i dwie z acetylenem. Zostały one szczelnie zakręcone. W pomieszczeniu znaleziono również kilka zestawów spawalniczych - powiedział.
Poza całkowicie zawalonym garażem, pozostała konstrukcja budynku nie została naruszona, choć z okien na parterze wypadły szyby.
Nie żyje 55-latek
W czasie eksplozji w domu znajdowały się cztery osoby. 55-letni mężczyzna był w garażu, pozostali domownicy w pozostałej części domu. Mężczyzna zginął na miejscu. Rodzina podała, że był spawaczem.
- Acetylen ma charakterystyczny zapach, a zmarły mężczyzna powinien go znać, dlatego okoliczności śmierci 55-latka wyjaśni policja - przekazał brygadier Mrówka.
Pozostałym trzem osobom nic się nie stało. Opuścili budynek samodzielnie. Po wybuchu na pewien czas ewakuowano mieszkańców sąsiednich budynków.
W akcji uczestniczyło 11 zastępów strażackich, a także policjanci, służby gazownicze i energetyczne.
Autor: ok//ank