Pod prąd, autostradą - i tak przejechał kilka kilometrów. Aż zatrzymała go policja. 80-latek dostał mandat i stracił prawo jazdy. Nagranie z autostrady A4 otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Nagranie, na którym widać jadącego pod prąd renaulta otrzymaliśmy od jednego z kierowców. Pan Grzegorz zauważył niebezpieczny manewr innego kierującego w poniedziałek rano na autostradzie A4 między Krakowem a Katowicami.
- Kilka razy byłem już świadkiem podobnych sytuacji. Często kierowcy chyba próbują w ten sposób uciekać przed opłatami. Ten pan ewidentnie przejechał zjazd, ale przerażające było to, że nie zjechał na pas awaryjny - relacjonował autor nagrania.
"Pan nic sobie z tego nie robił"
Jak ocenił pan Grzegorz, 80-latek jechał około 70 - 90 km/h. W pewnym momencie na nagraniu widać, jak mijają go aż dwa samochody ciężarowe na raz. - Wszyscy zjeżdżali na prawy pas, trąbili, natomiast pan nic sobie z tego nie robił. Mało tego, on miał zjazd. Kilometr od miejsca gdzie zawrócił był zjazd na Alwernię, myślałem, że może tam będzie chciał zjechać, a on po prostu pojechał dalej lewym pasem do Chrzanowa - dodał mężczyzna.
Autor nagrania wskazał, że samochód 80-latka miał lokalne, chrzanowskie tablice rejestracyjne. - Wydaje mi się, że w takiej sytuacji on musiał doskonale znać te wszystkie drogi i wiedzieć, gdzie ma możliwość zjazdu z autostrady. Nie wiem, dlaczego tego nie zrobił - powiedział.
"Jechał tak kilka kilometrów"
- O godzinie 9:45 dostaliśmy sygnał o mężczyźnie, który porusza się pod prąd po autostradzie A4 z Krakowa w kierunku Katowic. Na 374 kilometrze został on zatrzymany, z naszych informacji wynika, że jechał tak kilka kilometrów. Okazało się, że prowadzącym Reanultem Clio jest 80-letni mężczyzna. Był trzeźwy. Zostało zatrzymane jego prawo jazdy, został ukarany mandatem. Policja skieruje także wniosek do sądu o badanie psychofizyczne mężczyzny - przekazała aspirant sztabowa Barbara Szczerba z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków / Kontakt 24