Na jadącego citroena spadł konar. Na miejscu pojawiła się straż, pogotowie i policja. Kierująca osobówką wracała z pracy. Jest na obserwacji w szpitalu. Do zdarzenia doszło w Szczecinie. Informację oraz zdjęcie na Kontakt 24 przesłał Franek.
Po godz. 13 kierująca citroenem jechała ul. Starkiewicza w Szczecinie. W pewnym momencie z przydrożnego drzewa odłamał się sześciometrowy konar i spadł z wysokości czterech metrów wprost na jej auto.
- Kobieta wracała z pracy - poinformowała asp. sztab. Anna Gembala z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. - Została przewieziona do szpitala na obserwację - dodała policjantka.
"Była w szoku" - opisał świadek zdarzenia, Franek.
Wieje w Szczecinie
Na miejscu pojawili się również strażacy. Zostali poinformowani o leżącym na pojeździe konarze. W środku była poszkodowana. - Po przyjeździe okazało się, że kobieta została wydobyta z samochodu przez ratowników pogotowia - powiedział st. kpt. Piotr Tuzimek, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Szczecinie. - Usunęliśmy konar z auta i z drogi, a z tego względu, że w sąsiedztwie było drugie drzewo, które również groziło zawaleniem, usunęliśmy też i to drugie - dodał strażak.
Przedstawiciel szczecińskiej straży pożarnej nadmienił, iż obecnie w mieście są odczuwalne silne podmuchy wiatru, zaś drzewa rosnące przy ul. Starkiewicza są "w słabej kondycji".
Autor: popi,rydz/aw