Wpadła w poślizg. Trzy zniszczone auta
Trzy zniszczone auta i cztery osoby odwiezione do szpitala - to finał kolizji, do jakiej doszło w poniedziałek około godziny 11 na drodze między Karpaczem a Mysłakowicami (woj. dolnośląskie). Zdjęcia z miejsca zdarzenia zamieścił Reporter 24 lukplo.
Jak poinformowała nas Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze, 50-letnia kobieta kierująca Fordem Focusem - jadąc od strony Karpacza - wpadła w poślizg i uderzyła w Toyotę Yaris. Te dwa auta uderzyły z kolei w Chryslera Voyagera i wpadły do rowu.
"Przyczyną tej kolizji było niedostosowanie prędkości do panujących warunków atmosferycznych. Droga była oblodzona" - stwierdziła policjantka.
Wszyscy kierowcy, a także pasażer Toyoty, zostali przewiezieni do szpitala. Według policji, osoby te opuściły już szpital. Ruch odbywa się już normalnie.
Autor: kde//tka
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
W wyniku intensywnych opadów, które w ciągu ostatnich kilku dni przeszły nad Szczecinem, ucierpiało kilkadziesiąt działek na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych "Górki Ustowskie". - Po trzech godzinach opadów, woda potrafi sięgać działkowcom do pach - opisuje mężczyzna, który o sprawie poinformował Kontakt24.
Pożar w Sochaczewie. W okolicy Zalewu w Boryszewie paliła się hala namiotowa z chemikaliami na terenie jednego z zakładów. Urząd miasta poinformował, że sprawdzono jakość powietrza i nie stwarzała ona zagrożenia dla mieszkańców.
Pasażerowie kolejki gondolowej nad Soliną zaliczyli nieplanowany postój podczas przejażdżki. Jak mówi jeden z turystów, kolejka zatrzymała się na kilka minut. Polskie Koleje Linowe wyjaśniają, że nastąpiła przerwa w dostawie prądu.
"Sześć minut wisieliśmy nad Soliną, bez żadnych informacji"
Ogień został zauważony w restauracji fast food w Grudziądzu przed południem w niedzielę. W środku było około 50 osób, pracowników i klientów. Uciekli przed przybyciem strażaków, nic nikomu się nie stało. Restauracja liczy straty, są wysokie.
Burze z gradem przechodziły w niedzielę nad Polską. W południowej części kraju strażacy mieli pełne ręce roboty - na Podkarpaciu doszło do przerw w dostawach prądu, a w Małopolsce wiatr zwiał dach z kościoła. Groźnie wyglądające chmury szelfowe pojawiły się także na północy.