45-latek wpadł głową w dół do studzienki kanalizacyjnej przy ogródkach działkowych w Jeleniej Górze. Na pomoc ruszyli strażacy. Mężczyzna został wyciągnięty z włazu, ale, mimo reanimacji, nie udało się go uratować. O zdarzeniu poinformował nas Reporter 24 lukplo.
"Zgłoszenie otrzymaliśmy w piątek około godziny 20. Pochodziło ze straży pożarnej, która dostała informację o tym, że w okolicy ogródków działkowych mężczyzna mógł wpaść do jakiejś studzienki" - powiedziała nam Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. Strażacy zauważyli mężczyznę przy ulicy Ogińskiego. "Przepust, do którego wpadł, był szeroki na około metr i głęboki na 1,5 metra. Prawdopodobnie źle zabezpieczony. 45-letni mieszkaniec Jeleniej Góry wpadł do niego głową w dół. Udało się go wyciągnąć. Na miejscu przeprowadzono reanimację, ale mężczyzna zmarł" - poinformowała policjantka. Na miejsce przyjechał prokurator. Ciało zmarłego zostało zabezpieczone. "Przyczyny śmierci mężczyzny wyjaśni sekcja zwłok. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia" - powiedziała Bagrowska.
Autor: kde/ja