Gwałtowne burze, które przeszły w sobotę na północy Polski, to cena za upalny dzień. Intensywnie padało i grzmiało między innymi w Trójmieście, gdzie samochody miały miejscami poważne problemy z pokonaniem zalanych ulic. Burzowo było też w Wielkopolsce i na Kujawach. Zdjęcia oraz filmy z tych części kraju zamieścili naszym serwisie Reporterzy 24.
W sobotę wieczorem burze, które jeszcze które po południu szalały w pasie od Szczecina po okolice Bydgoszczy, cichną i przesunęły się na północ.
Wieczorem coraz słabiej grzmiało na północy kraju. Wyładowania występowały jeszcze w rejonie Szczecina, Koszalina, Trójmiasta oraz na Warmii. Na Śląsku burze zdarzały się także w okolicy Katowic, Gliwic i Rybnika. W nocy burze wygasły już całkowicie.
Burzowa sobota
W sobotę po południu nad Polską pojawiły się intensywne zjawiska pogodowe. Około godz. 17 mocno grzmiało w całym woj. zachodniopomorskim oraz na północy województw lubuskiego i wielkopolskiego. Burze dotarły do zachodniej części Kujaw, lokalnie towarzyszyły im opady gradu (1-2 cm) i deszczu (nawet 30 mm w ciągu 30 min)
Z mniejszą siłą grzmiało na Suwalszczyźnie oraz w północnej części Mazowsza.
Ulewa nad Trójmiastem
Podtopione ulice, zablokowane powalonymi konarami drzew i zalane torowisko tramwajowe - to efekt burzy i intensywnych opadów deszczu, które przeszły nad Trójmiastem. Dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku, st. asp. Wiesław Obłoński poinformował PAP, że najgorsza sytuacja była w Gdyni. "Podczas nawałnicy powalonych zostało 20 konarów i pojedynczych drzew; mamy ok. 50 zgłoszeń o zalanych piwnicach" - powiedział. W Sopocie po burzy zostało w sumie kilkanaście powalonych drzew i zalanych piwnic. W Gdańsku strażacy otrzymali trzy zgłoszenia o powalonych konarach. Z powodu podtopionego torowiska przez kilkadziesiąt minut nie kursowały tramwaje na Stogi. W całym Trójmieście z powodu leżących na ulicach konarów i zalanych ulic tworzyły się ogromne korki.
Autor: aolsz,pk/ja