Wielki deszcz i wielki strach. Czy wróci wielka woda? Na Dolnym Śląsku i Podbeskidziu w kilku miejscach obowiązują już alarmy powodziowe po tym, jak gwałtownie wzrósł poziom wody w rzekach. Pogotowie obowiązuje między innymi na terenie powiatów: bieruńsko-lędzińskiego, bielskiego, cieszyńskiego, pszczyńskiego, żywieckiego oraz miasta Bielsko-Biała.
Bardzo poważna sytuacja jest w okolicach Żywca. W gminie Rajcza nie można dojechać do około 50 gospodarstw. Woda zabrała łączący je ze światem most. Zamknięta dla ruchu jest także stara przeprawa na Sole w Żywcu.
Podtopienia, wichury...
Jeszcze wczoraj po południu stan alarmowy przekroczyły rzeki Olza i Piotrówka na Śląsku. Pada również na Dolnym Śląsku. Alarm ogłoszono w gminie Radków (powiat kłodzki). Wystąpiła tam z brzegów lokalna rzeka - Ścinawka. Podtopionych zostało kilkadziesiąt gospodarstw.
Poziom rzek podnosi się także w Małopolsce i województwie opolskim. Synoptycy nie mają dobrych wieści - nadal będzie padało.
W wielu miejscach strażacy walczą też ze skutkami wichur. Reporterzy 24 na bieżąco przesyłają nam zdjęcia i filmy ze swoich okolic.
//tka
Autor: redakcja